Strony

2021/04/30

SŁOWO BOŻE NA KAŻDY DZIEŃ - 30 IV 2021

 

kwiecień

30

piątek


Świętego Piusa V, papieża




SŁOWO BOŻE

NA KAŻDY DZIEŃ


1. czytanie (Dz 13, 26-33)

Bóg wskrzesił Jezusa

Czytanie z Dziejów Apostolskich

Gdy Paweł przybył do Antiochii Pizydyjskiej, przemówił w synagodze:

«Bracia, synowie rodu Abrahama, i ci spośród was, którzy się boją Boga! Nam została przekazana nauka o tym zbawieniu, bo mieszkańcy Jeruzalem i ich zwierzchnicy nie uznali Jezusa, a potępiając Go, wypełnili głosy Proroków, odczytywane co szabat. Chociaż nie znaleźli w Nim żadnej winy zasługującej na śmierć, zażądali od Piłata, aby Go stracił. Gdy wykonali wszystko, co było o Nim napisane, zdjęli Go z krzyża i złożyli w grobie.

Ale Bóg wskrzesił Go z martwych, a On ukazywał się przez wiele dni tym, którzy z Nim razem poszli z Galilei do Jeruzalem, a teraz dają świadectwo o Nim przed ludem.

My właśnie głosimy wam Dobrą Nowinę o obietnicy danej ojcom: że Bóg spełnił ją wobec nas jako ich dzieci, wskrzesiwszy Jezusa. Tak też jest napisane w psalmie drugim: „Ty jesteś moim Synem, Ja Ciebie dziś zrodziłem”».

Psalm (Ps 2, 6-7. 8-9. 10-12a (R.: por. 7))

Tyś moim Synem, Ja Cię dziś zrodziłem
Albo: Alleluja

«Oto Ja ustanowiłem swego Króla *
na Syjonie, świętej górze mojej».
Wyrok Pański ogłoszę: †
On rzekł do Mnie: «Ty jesteś moim Synem, *
Ja dzisiaj zrodziłem Ciebie.

Tyś moim Synem, Ja Cię dziś zrodziłem
Albo: Alleluja

Żądaj, a dam Ci w dziedzictwo narody *
i krańce ziemi w posiadanie Twoje.
Żelazną rózgą będziesz nimi rządził, *
skruszysz ich jak gliniane naczynie».

Tyś moim Synem, Ja Cię dziś zrodziłem
Albo: Alleluja

A teraz, królowie, zrozumcie, *
nauczcie się, sędziowie ziemi.
Służcie Panu z bojaźnią, *
z drżeniem całujcie Mu stopy.

Tyś moim Synem, Ja Cię dziś zrodziłem
Albo: Alleluja

Aklamacja (J 14, 6)

Alleluja, alleluja, alleluja

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia (J 14, 1-6)

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę».

Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?»

Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie».

Chrystus jest najdoskonalszym wzorem zbawczej przemiany człowieka. Chrystus głosi Ewangelię królestwa Bożego, ale mówi również, że definitywnie przybliży się ono do dziejów człowieka dopiero w Odkupieniu przez krzyż i zmartwychwstanie. Wtedy też On „przekaże” to królestwo Apostołom, aby trwało i rozwijało się w dziejach świata za pośrednictwem Kościoła. Odkupienie bowiem niesie w sobie owo mesjańskie „wyzwolenie” człowieka z niewoli grzechu do życia w wolności dzieci Bożych. Chrystus jest najdoskonalszym wzorem takiego życia. Całe życie Jezusa z Nazaretu było zwrócone ku Ojcu. Od początku do końca ten teocentryczny kierunek życia i dzieła Chrystusa jest jasny i jednoznaczny. Chrystus prowadzi swoich „ku Ojcu”, stwarzając wyrazisty wzór życia zorientowanego w stronę Ojca. Katecheza, 24 VIII 1988


Czujesz się osamotniony. Postaraj się odwiedzić kogoś, kto jest jeszcze bardziej samotny.

Jan Paweł II


Ostatnie Orędzie iz Medziugorje, 25. marzec 2021 roku.


Drogie dzieci! Również dziś jestem z wami, by wam powiedzieć: dziatki, kto się modli nie boi się przyszłości i nie traci nadziei. Jesteście wybrani, by nieść radość i pokój, bo należycie do mnie. Przyszłam tu jako Królowa Pokoju, bo diabeł chce niepokoju i wojny, chce wypełnić wasze serce lękiem o przyszłość, a przyszłość należy do Boga. Dlatego bądźcie pokorni, módlcie się i powierzcie wszystko w ręce Najwyższego, który was stworzył. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie. 

Różaniec misyjny

Kilka słów o idei Żywego różańca misyjnego


Założycielka Dzieła Rozkrzewiania Wiary, Paulina Jaricot, pragnęła, by modlitwa różańcowa wsparła dzieło ewangelizacji na całym świecie.

Początki Żywego Różańca sięgają roku 1826. Paulina organizuje "piętnastki" - grupy piętnastu osób, z których każda zobowiązuje się do rozważania i odmawiania jednej - otrzymanej drogą losowania - tajemnicy dziennie. W ten sposób członkowie Żywego Różańca stają się zjednoczeni w modlitwie ze wszystkimi ludami świata. "Piętnaście węgli: jeden płonie, trzy lub cztery tlą się zaledwie, pozostałe są zimne - ale zbierzcie je razem, a wybuchną ogniem! Oto właściwy charakter Żywego Różańca". Oficjalnej aprobaty dla Żywego Różańca udzielił papież Grzegorz XVI.

***

Misyjne korzenie Żywego Różańca odkrył na nowo ks. abp Fulton J. Sheen, dyrektor Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary w USA (1950-1966). Pragnął, aby każdy chrześcijanin modlił się w intencjach całego Kościoła, dlatego każdy dziesiątek różańca jest w innym kolorze i symbolizuje jeden z kontynentów.


Kolor zielony - za Afrykę - nawiązuje do zieleni afrykańskich lasów
Kolor czerwony - za Amerykę - podkreśla kolor skóry Indian
Kolor biały - za Europę i za Ojca Świętego - oznacza kolor skóry Europejczyków
Kolor niebieski - za Oceanię - symbolizuje wody Oceanu Spokojnego
Kolor żółty - za Azję - przypomina ludy Azji

Ameryka


Modlitwa:
 Dziewico z Guadalupe, Matko obu Ameryk, wstaw się u Pana, by napełnił głodem świętości cały Lud Boży i wzbudził liczne powołania. Matko Pięknej Miłości, strzeż rodziny, by żyły w zgodzie, i błogosław wychowaniu dzieci i młodzieży.

  

 

Azja


Modlitwa
: Panie, wybrałeś sobie spośród narodów Azji wielu ludzi gotowych dla Ciebie na wszystko. Spraw, aby świadectwo ich życia wskazywało drogę ku Tobie. Niech Azja szuka Cię żarliwie i podąża za Twoim głosem. Niech ewangeliczne ziarno zapadnie głęboko w świadomość tych ludów i niech przyniesie obfity plon.

Afryka


Modlitwa: 
Boże, spojrzyj z miłością na młode Kościoły Afryki i spraw, aby coraz jaśniej widziały, że jesteś jedyną Drogą i Prawdą. Niech dzielą się tym przekonaniem ze swoimi braćmi i siostrami, którzy Cię jeszcze nie spotkali.

 

Oceania


Modlitwa: 
Maryjo, dziękujemy Ci za miłość, którą obdarzasz swych synów i córki w Papui Nowej Gwinei, dziękujemy za macierzyńską troskę o głosicieli Ewangelii Twego Syna w tym kraju. Zanosimy do Ciebie błagania o nowe powołania do kapłaństwa i życia zakonnego. Proś Pana żniwa, by posłał robotników do winnicy swojej.

Europa


Modlitwa: 
Królowo Apostołów, Matko Jezusa Chrystusa, byłaś z Nim u początków Jego życia i Jego misji. Przygarnij do siebie narody Europy. Ojcze, spraw, by rodziny i społeczeństwa powróciły do swych chrześcijańskich korzeni. Niech Kościół stanie się na nowo źródłem licznych powołań misyjnych.


źródło: www.kosciol.wiara.pl


Dziś Europa, która wyszła właśnie ze stulecia głęboko zranionego przez dwie wojny światowe i po upadku wielkich ideologii, które okazały się tragicznymi utopiami, poszukuje własnej tożsamości. Dla stworzenia nowej i trwałej jedności istotne są niewątpliwie narzędzia polityczne, gospodarcze i prawne, ale trzeba również wzbudzić odnowę etyczną i duchową, czerpiącą z chrześcijańskich korzeni kontynentu, w przeciwnym razie nie sposób odbudować Europy.

Papież Benedykt XVI, Katecheza z 9 kwietnia 2008 roku

„Spisek przeciwko życiu”
wciąga
”nie tylko pojedyncze osoby
 w ich relacjach
indywidualnych,
rodzinnych i społecznych,
ale sięga daleko szerzej 
i zyskuje wymiar globalny,
naruszając i
niszcząc relacje 
łączące narody i państwa”. 


Święty Jan Paweł II, 
Evangelium vitae, 12






PATRONI DNIA DZISIEJSZEGO - 30 IV 2021

 Czytelnia


30 kwietnia
Święty Pius V, papież

Zobacz także:

Święty Pius V
Antonio Ghislieri (znany także jako Aleksandrinus) urodził się 17 stycznia 1504 r. w Bosco Marengo, w Piemoncie (Włochy). Drogowskazem jego całego życia była najdoskonalsza pobożność chrześcijańska. Rodziców nie było stać na kształcenie syna. Dlatego Antonio zajmował się wypasem owiec. W wieku 14 lat dzięki pomocy jednego z sąsiadów dostał się na studia do konwentu dominikanów. Mając zaledwie piętnaście lat, w 1520 r., przywdział habit dominikański. Otrzymał zakonne imię Michał. W 1521 r. złożył śluby. W zakonie stał się wzorem doskonałości religijnej. Studia teologiczne odbywał kolejno w Bolonii i w Genui. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1528 roku, gdy miał 24 lata. Po uzyskaniu tytułu lektora teologii wykładał w klasztorach w Vigevano, w Soncino i w Alba. Praca ta zajęła mu szesnaście lat; prócz tego pełnił w zakonie inne ważne funkcje. Wielokrotnie wybierano go na przeora, ponieważ wyróżniał się szlachetnymi obyczajami i prowadził surowe życie.
Dla zażegnania szerzących się herezji papież Paweł III w roku 1542 wyznaczył w każdej diecezji inkwizytorów rzymskich. Ojciec Michał musiał wyróżniać się niezwykłą gorliwością, skoro został wyznaczony na wikariusza inkwizytora papieskiego na Padwę. Niedługo potem został mianowany inkwizytorem Pawii, a w roku 1546 - na diecezję Como i Bergamo. Wreszcie na propozycję kardynała Piotra Carafy papież mianował o. Michała inkwizytorem na okręg rzymski (1551). W roku 1555 na tron papieski wstąpił kard. Piotr Carafa pod imieniem Pawła IV. Jako zwolennik generalnych reform w Kościele w roku 1556 zaprosił o. Michała do Rzymu dla przeprowadzenia reform w kurii rzymskiej. W tymże roku Paweł IV mianował o. Michała biskupem Nepi i Sutri. W roku zaś 1557 wyniósł go do godności kardynała. Wreszcie w roku 1558 powierzył mu urząd naczelnego inkwizytora na cały Kościół powszechny.
Pomimo tylu tak zaszczytnych godności kardynał Michał Ghislieri wyróżniał się nadal niezwykłą prostotą i stylem życia. Po pewnym czasie jednak naraził się papieżowi. Paweł IV był bowiem zwolennikiem rządów twardych i na punkcie prawowierności był nieubłagany. Polecił inkwizytorom, by wobec podejrzanych o sprzyjanie nowinkom byli bezwzględni. Nie można się temu dziwić, gdyż głoszone błędy znajdowały wielu zwolenników także wśród hierarchii kościelnej. Kardynał Ghislieri był natomiast zwolennikiem taktyki przekonywania, upominania i jak najłagodniejszych kar. Dzięki temu uwolnił od podejrzenia o herezję kardynała Morone i uwolnił z więzienia arcybiskupa Toledo, Bartłomieja Carranza, podejrzanego również o sprzyjanie herezji. Na wiadomość o tym surowy papież wypominał kard. Ghislieri, że przez swą zbytnią łagodność rozzuchwala błędnowierców. Doszło do tego, że wyrzucał mu wprost, że jest niegodnym kardynalskiej purpury, groził mu nawet uwięzieniem w Zamku Anioła (1559).
Następca Pawła IV, Pius IV zwolnił kard. Ghislieri z urzędu naczelnego inkwizytora i przeniósł go z Rzymu na biskupstwo Mondovi w Piemoncie (1560). Okazało się, że także do jego diecezji dotarły "nowinki" heretyckie. Gorliwy biskup starał się wszelkimi sposobami pozyskać odpadłych od Kościoła. Unikał przy tym środków represyjnych.
9 grudnia 1565 roku zmarł papież Pius IV. Kardynałowie, na wniosek św. Karola Boromeusza, 7 stycznia 1566 roku wybrali jego następcą kardynała Ghislieri. Nowy papież przybrał sobie imię Piusa V. Koronacja odbyła się 17 stycznia, w sam dzień urodzin papieża. Miał on wtedy 62 lata.
Pius V od razu przystąpił do wprowadzania w życie uchwał zakończonego 3 lata wcześniej Soboru Trydenckiego. Zwracał baczną uwagę, by do urzędów kościelnych dopuszczać tylko najgodniejszych. Odrzucał stanowczo względy rodzinne, dyplomatyczne czy też polityczne. Przeprowadził do końca reformę w kurii rzymskiej: w Datarii, Sygnaturze, w Kamerze i w Kancelarii Papieskiej. Zaprowadził także ład w poszczególnych kongregacjach rzymskich i wprowadził kongregacje nowe, jak na przykład kongregację interpretacji uchwał Soboru Trydenckiego i kongregację indeksu. Wprowadził zakaz opuszczania na dłuższy czas przez biskupów diecezji i parafii przez proboszczów. Nakazał biskupom odbywanie regularnych wizytacji parafii. Dla podniesienia studiów i poziomu moralnego kleru państwa watykańskiego nakazał, by klerycy odbywali studia w Kolegium Rzymskim, które zostało powierzone jezuitom. Nalegał niemniej stanowczo, by każda diecezja miała seminarium dla swoich kleryków. Wyznaczył wizytatorów apostolskich, którzy mieli dopilnować, aby uchwały Soboru były przeprowadzone we wszystkich krajach. Jednym z pierwszych posunięć nowego papieża było uzupełnienie kolegium kardynalskiego o ludzi prawych i całkowicie oddanych sprawie Kościoła.
W swoich wysiłkach dla przeprowadzenia reformy nie pominął papież także zakonów. Kiedy humiliaci nie chcieli poddać się zarządzeniom papieskim, zostali zniesieni dekretem w 1571 roku.
Dla pozyskania prawosławnych Greków Pius V wyniósł do godności doktorów Kościoła czterech przedstawicieli Kościoła wschodniego: św. Bazylego, św. Grzegorza z Nazjanu, św. Grzegorza z Nyssy i św. Jana Złotoustego. Wprowadził też ich imiona do liturgii łacińskiej na wzór czterech wielkich doktorów w Kościele zachodnim, którymi byli: św. Ambroży, św. Hieronim, św. Augustyn i św. Grzegorz I Wielki. Do grona doktorów, czyli nauczycieli Kościoła, dołączył w 1567 r. także swojego współbrata zakonnego, św. Tomasza z Akwinu (z tytułem Doktora Anielskiego) i zarządził wydanie drukiem jego dzieł, a także wprowadził je do programów seminaryjnych.
Katechezie katolickiej przysłużył się przez zainicjowanie i ogłoszenie Katechizmu Rzymskiego (1566), który miał być dla proboszczów podstawą do wykładu wiary. Zasługą Piusa V była także reforma brewiarza (1568) i mszału (1570). Dla ujednolicenia liturgii łacińskiej papież zniósł zbyt daleko idące na tym polu przywileje liturgii partykularnych kościołów czy też zakonów. Inkwizytorom nakazał stosować wielką roztropność i umiar. Wystąpił stanowczo przeciwko inkwizycji hiszpańskiej, która nie miała nic wspólnego z obroną wiary, a służyła wyłącznie celom politycznym króla Filipa II.
Tak wszechstronnie zaplanowana i konsekwentnie przeprowadzona reforma Kościoła zaczęła bardzo szybko wydawać błogosławione owoce religijnego odrodzenia.

Święty Pius VPapież starał się zaprowadzić ład także w państwie kościelnym. Raz w miesiącu osobiście przyjmował zażalenia na wyroki sądów i urzędników papieskich i rozstrzygał je na korzyść poszkodowanych. Dwa razy w tygodniu przyjmował skargi ubogich. W owym czasie rozwinął się bardzo w państwie kościelnym bandytyzm. Pius V ścigał przestępców z całą surowością, aż zaprowadził wreszcie upragniony spokój. Wystawił wiele szkół, szpitali i przytułków. Uzdrowił administrację w państwie kościelnym i rozkładał sprawiedliwie podatki. Cenił bardzo modlitwę różańcową i propagował ją wśród duchowieństwa i ludu. W 1569 r. specjalnym dokumentem nadał różańcowi formę, która przetrwała aż do naszych czasów.
Za jego pontyfikatu książę Juan de Austria, nieślubny syn cesarza Karola V, wystąpił przeciwko Turkom podczas jednej z najkrwawszych bitew morskich pod Lepanto. Zjednoczona flota chrześcijańska odniosła 7 października 1571 roku wspaniałe zwycięstwo. Z 250 galer tureckich 60 zostało zatopionych lub dostało się do niewoli. Z armii tureckiej, liczącej 75 tys. doborowego żołnierza 27 tys. zatonęło, a 5 tys. dostało się do niewoli. Straty chrześcijańskie wyniosły: 12 zatopionych galer i 8 tys. zabitych. Na wieść o zbliżającej się wojnie papież, dominikanin i wielki czciciel Matki Bożej, rozpoczął żarliwe odmawianie modlitwy różańcowej w intencji powstrzymania islamizacji Starego Kontynentu. Po zwycięstwie przypisał je wstawiennictwu Najświętszej Marii Panny Różańcowej i ustanowił w tym dniu jej święto (początkowo obchodzone tylko w kościołach, przy których były Bractwa Różańcowe).
W rok po tym zwycięstwie ciężko zachorował na nerki. Zaopatrzony ostatnimi sakramentami świętymi, ubrany w habit dominikański modlił się: "Panie, powiększaj moje cierpienia, ale z nimi powiększaj cierpliwość". Zmarł 1 maja 1572 roku w wieku 68 lat. Zaraz po śmierci otoczyła go cześć ludu. Na ołtarze wyniósł go w chwale błogosławionych dopiero papież Klemens X w roku 1672. Kanonizował go zaś papież Klemens XI 22 maja 1712 r. Jego ciało spoczywa w Rzymie, w bazylice Santa Maria Maggiore. Jest patronem Kongregacji Nauki Wiary. Pontyfikat Piusa V to początek białej sutanny papieży. Zaczerpnięty z dominikańskiego habitu kolor sutanny do dziś używany jest przez biskupów Rzymu.

***

Czytelnia

30 kwietnia
Święty Józef Benedykt Cottolengo, prezbiter

Zobacz także:

Święty Józef Benedykt Cottolengo
Józef urodził się 3 maja 1786 r. w miasteczku Bra w Piemoncie, gdzie znajduję się cudowny obraz Matki Bożej "Od Kwiatów". Był najstarszym z dwunaściorga dzieci poborcy podatkowego Józefa Antoniego i Benedetty Chiarotti. Dzieciństwo przeżyło tylko sześcioro dzieci, z których troje zostało kapłanami. Józef od najmłodszych lat wyróżniał się wyczuleniem na potrzeby bliźnich. Miał zaledwie 5 lat, kiedy pewnego dnia wziął do ręki laskę, mierzył nią swój dom rodzinny i mówił: "Gdy będę duży, cały dom zapełnię biednymi, chorymi".
W seminarium duchownym miał początkowo pewne trudności, ale pilną pracą doszedł do tego, że studia ukończył ze stopniem celującym. Równocześnie pracował intensywnie nad swoim charakterem. Choć miał wybuchowy temperament, nauczył się niezwykłej łagodności. Był lubiany przez kolegów za poczucie humoru.
Święcenia kapłańskie otrzymał w Turynie 8 czerwca 1811 roku. Powierzono mu obowiązki wikariusza w rodzinnym mieście Bra, a potem w pobliskim Corneliano d'Alba. Stąd przeznaczony został na studia uniwersyteckie do Turynu, które po dwóch latach uwieńczył doktoratem (maj 1816). Powrócił do Bra, ale po dwóch dalszych latach został mianowany kanonikiem kościoła Bożego Ciała w Turynie (1818). Bazylika została wystawiona w roku 1453 na pamiątkę cudu. Złodziej wykradł z jednego z kościołów Turynu wraz z naczyniami Najświętszy Sakrament. Złożył go do worka i umieścił go na mule. Ten klęknął i mimo bicia nie ruszył ani kroku naprzód. Złodziej zmuszony został w ten sposób pozostawić Najświętszy Sakrament i szybko ratował się ucieczką. Jako proboszcz Józef z całym zapałem zabrał się do pracy duszpasterskiej. Ze szczególnym jednak zapałem oddawał się posłudze ubogim i chorym.
W pewnym momencie trafił do jego rąk żywot św. Wincentego a Paulo. Niedługo potem, 2 września 1827 r. był świadkiem śmierci młodej kobiety w szóstym miesiącu ciąży, chorej na gruźlicę. Odmówiono jej przyjęcia do miejskiego szpitala, by nie zaraziła innych. Umieszczono ją więc w nędznym baraku. Tam na ręku Józefa umarła, zostawiając męża i troje drobnych dzieci. Józef postanowił zakupić domek dla chorych i opuszczonych tuż przy kościele Bożego Ciała. Już 17 stycznia 1828 roku dom został otwarty. Zaczęli napływać chorzy i bezdomni tak prędko, że trzeba było kupić nowe zabudowania. Do obsługi chorych zgłosiła się pewna młoda wdowa, Maria Nasi Pullini. Józef zgromadził równocześnie zastęp szlachetnych dziewcząt, które także zaofiarowały mu swoją pomoc. Z nich to powstało później pierwsze zgromadzenie sióstr. Wybuchła jednak zaraza cholery. Wtedy zakazano Józefowi gromadzić chorych w mieście, w obawie, by nie roznieśli epidemii. Józef wynajął wówczas szopę na polach Borgo Dora (obecnie część dzielnicy Aurora w Turynie) i tam się przeniósł. Niedługo zakupił drugi domek i tak z czasem powstał ogromny szpital pod nazwą "Mały Domek Bożej Opatrzności". Za program Józef obrał sobie słowa św. Pawła Apostoła: "Miłość Chrystusowa przynagla nas" (2 Kor 5, 14).
Miłosierny kapłan zaufał Opatrzności i nie zawiódł się. Kiedy 27 kwietnia 1832 r. przeniósł się na Borgo Dora, miał ze sobą kilku chorych. Rychło wszakże zaczęła napływać do niego wszelka nędza ludzka: niewidomi, głuchoniemi, paralitycy, epileptycy itp. Dla każdej z tych chorób i kalectw przeznaczył osobny dom, który nazywał rodziną. Powtarzał za św. Wincentym, że wszyscy kalecy, ułomni i biedni są jego panami. Dbając o zdrowie powierzonych sobie przez Opatrzność nieszczęśliwych, tym większą miłością i troską otaczał ich potrzeby duchowe. I stała się rzecz zdumiewająca: kapłan, który nie miał przy sobie grosza, wystawił całe pawilony i dawał opiekę setkom potrzebujących. Codziennie nadjeżdżały powozy i wozy z darami i prowiantem. Dla poszczególnych grup-rodzin założył szereg zgromadzeń zakonnych żeńskich i jedno męskie. Matkę Bożą nazywał patronką i opiekunką swoich dzieł. Za swoje najważniejsze osiągnięcie uważał założenie pięciu żeńskich klasztorów kontemplacyjnych i jednego eremu, gdzie zakonnice i pustelnicy nieustannie modlili się za podopiecznych księdza Cottolengo i dobroczyńców dzieła.
Józef Benedykt miał przedziwny dar mobilizowania do współpracy ludzi dobrej woli: kapłanów do duchowej posługi chorym, wiernych do składania danin, chorych do modlitwy za dobrodziejów. Z czasem w Borgo Dora powstało miasteczko.
Utrudzony zbożną pracą Józef pożegnał ziemię dla nieba 30 kwietnia 1842 roku w Cheri (Piemont) w domu swojego brata, także księdza. W ostatnich dniach swojego pobytu na ziemi, wśród cierpień spowodowanych tyfusem, powtarzał: "Brzydką jest ziemia, piękne jest niebo! Matko moja, Maryjo! Mamo moja, Maryjo!" Przed samym zaś zgonem słyszano powtarzane przez niego słowa psalmu: "Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano: pójdziemy do domu Pana" (Ps 122, 1).
Aktu jego beatyfikacji dokonał papież Benedykt XV w roku 1917. Do chwały świętych wyniósł Józefa Cottolengo papież Pius XI w roku świętym 1933. Ciało jego spoczywa w kryształowej trumnie w bocznej kaplicy kościoła szpitalnego w Borgo Dora. Mnóstwo darów wotywnych dokoła ołtarza świadczy o tym, że proszący nie odchodzą stąd zawiedzeni. Święty Józef Benedykt Cottolengo jest patronem potrzebujących, chorych, opuszczonych.

W ikonografii przedstawiany w sutannie, często wśród biednych lub chorych. Jego atrybutem jest: stuła, krzyż.

Dziś w "Małym Domku Opatrzności" przebywa kilka tysięcy ludzi chorych, potrzebujących opieki i troski drugiego człowieka. Szpital ten utrzymuje się z dobroci ludzi, którzy wspierają to dzieło. Obecnie jest ono największym kompleksem dzieł miłosierdzia na całym świecie, jest miastem ludzi chorych. W tym mieście posługę pełnią różne zakony żeńskie i męskie.
Dzieło św. Józefa Benedykta Cottolengo wywarło wpływ na innych znanych świętych pochodzących z tej części Włoch: Jana Bosko i Alojzego Orione. Ks. Orione nazywał swoje domy i ośrodki dla chorych, które zajmowały się kalekami, upośledzonymi fizycznie i psychicznie "małymi Cottolengami". Uważał św. Józefa Benedykta za patrona swojego Zgromadzenia i dzieł, które tworzył z myślą o chorych.
Postacie tych trzech świętych (księży Cottolengo, Bosko i Orione) wymienił papież Benedykt XVI w swojej pierwszej encyklice "Deus caritas est".

***

Czytelnia

30 kwietnia
Święta
Maria od Wcielenia Guyard-Martin, zakonnica

Zobacz także:

Święta Maria od Wcielenia Guyard-Martin
Teresa przyszła na świat w Tours (Francja) 28 października 1599 r. w rodzinie piekarza Florenta Guyarta i Jeanne Michelet. Zgodnie z wolą rodziców, mając 17 lat wyszła za mąż za Claude Martina, właściciela przędzalni jedwabiu. Dwa lata po ślubie zmarł jej mąż, zostawiając ją z kilkutygodniowym synem. Mimo propozycji powtórnego małżeństwa, postanowiła pozostać wdową. 24 marca 1620 roku doświadczenie mistyczne wprowadziło ją w świat, którego wspaniałości nie podejrzewała. Weszła na drogę, która doprowadziła ją aż do najgłębszej zażyłości z Bogiem Trójjedynym, którego wymagania czystości zażądają od niej bolesnych wyrzeczeń. W kilka lat później, 10-letniego syna - późniejszego benedyktyna - oddała pod opiekę siostrze, a sama wstąpiła do urszulanek. Następnie w 1639 r. wyjechała do Quebecu, gdzie podjęła pracę misyjną. Nauczyła się języka Irokezów, pracowała wśród Indian. Napisała dla nich słowniki i katechizmy. Nazwano ją "Teresą Nowej Francji". Była mistyczką. Pozostało po niej ponad 12 tysięcy listów, które są jednymi ze świadectw życia kolonii francuskiej w XVII w. na Nowej Ziemi.
Zmarła 30 kwietnia 1672 r. Pochowana została w założonym przez nią klasztorze. Św. Jan Paweł II ogłosił ją 22 czerwca 1980 r. błogosławioną. W kwietniu 2014 r. papież Franciszek - na mocy tzw. kanonizacji równoważnej - rozszerzył jej kult na cały Kościół i ogłosił, że odtąd przysługuje jej tytuł świętej. Jest patronką urszulanek i Kanady. Biografię napisał jej syn, Klaudiusz, asystent przełożonego generalnego benedyktynów.

***

Czytelnia

30 kwietnia
Święty Gualfard

Zobacz także:

Święty Gualfard
Gualfard urodził się w 1070 r. w Augsburgu. W 1096 r. pielgrzymował wraz z kupcami. Zatrzymał się m.in. w Weronie. Pracował tam krótko przy wyrobie siodeł. Ostatecznie osiadł nad rzeką Adygą nieopodal Werony. Tam, mieszkając w gęstych lasach, prowadził życie pobożne. Po dwudziestu latach odnaleźli go tam myśliwi, którzy sprowadzili go ponownie do Werony. Otworzył więc sklep przy opactwie San Salvatore. Jednak w czasie powodzi ponownie opuścił miasto i zamieszkał w wybudowanej przez siebie pustelni niedaleko kościoła Świętej Trójcy. Jako oblata przyjęli go kameduli z opactwa San Salvatore. Słynął z daru czynienia cudów, co ściągało do niego wielu okolicznych mieszkańców. Żył bardzo pobożnie, wiele pościł i umartwiał się.
Zmarł 30 kwietnia 1127 r. Czczony jest jako patron wytwórców siodeł.

Ostatnia aktualizacja: 31.03.2014

***

Czytelnia

30 kwietnia
Święty Aldobrand, biskup

Zobacz także:

Święty Aldobrand
Aldobrand urodził się w 1164 r. Co do miejsca jego narodzin - zdania są podzielone; jedni twierdzą, że przyszedł na świat w Sorrivoli w diecezji Cesena, inni wskazują na region Sarsina-Galeata. Z pewnością kształcił się w Rawennie (1199 r.). Po kilkunastu latach został wybrany proboszczem katedry w Rimini; pełnił ten urząd od 1212 do 1218 r.
Wskutek zatargu z patarami (radykalny ruch w Lombardii, występujący przeciwko konkubinatowi wśród duchowieństwa, symonii i gromadzeniu majątków w beneficjach) musiał opuścić miasto. W 1228 r. został biskupem Fossombrone. Od razu przystąpił do budowy nowej katedry; przed śmiercią zdołał ją prawie w całości ukończyć.
Zmarł 30 kwietnia 1247 r. Jego ciało złożono w urnie pod ołtarzem w wybudowanej przez niego katedrze.

Ostatnia aktualizacja: 31.03.2014

***

Czytelnia

30 kwietnia
Święty Józef Marello, biskup

Zobacz także:

Święty Józef Marello
Józef Marello przyszedł na świat w dniu 26 grudnia 1844 roku w Turynie. Tego samego dnia został ochrzczony. Jego rodzina pochodziła z San Martino Alfieri, wioski astyjskiej, położonej na wzgórzu, nad rzeką Tanaro. Po śmierci matki (1848 r.) Józef tam właśnie spędził swe dzieciństwo wraz ze swoim młodszym o 3 lata bratem. Tam też narodziło się jego powołanie. "Już w dzieciństwie, jeszcze zanim poznaliśmy tajemnicę Eucharystii, uczono nas nabożeństwa do Matki Bożej. Jestem szczęśliwy, że zostaliśmy tak wychowani" - wspominał później. Maryja razem ze św. Józefem stali się dla niego najważniejszymi po Bogu osobami w życiu.
Był posłusznym, rozważnym chłopcem, który lubił grać w piłkę i bawić się z innymi dziećmi. Był odpowiedzialny i nad wiek dojrzały, dlatego miejscowy proboszcz powierzył mu prowadzenie katechezy dla jego rówieśników. W wieku dwunastu lat ojciec zabrał go na wycieczkę do Savony, do sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia. Przed wizerunkiem Maryi Józef gorąco się modlił, a zaraz po powrocie do domu poszedł do ojca i powiedział mu, że chce iść do seminarium.
Młody seminarzysta od początku wyróżniał się pracowitością i pobożnością. Był przy tym przez wszystkich lubiany. Często był stawiany za wzór do naśladowania. Jednak sielanka seminarium nie trwała długo. Józef wszedł w stan duszy, określany mianem kryzysu czy też próby powołania.
Tymczasem wiosną 1859 roku wybuchła wojna między Piemontem i Austrią. Seminaria zostały zamknięte, a ich budynki zamieniono na szpitale i koszary wojskowe. Klerycy zostali wysłani do domów rodzinnych albo zamieszkiwali na stancjach. Marello zatrzymał się u jednej ze znajomych rodzin w Asti. Dalej uczęszczał na wykłady, które odbywały się w miejscowej kurii. Dynamiczne zmiany, polityka, niekończące się dyskusje, przy tym ojciec marzący o tym, by syn przejął po nim przedsiębiorstwo handlowe - to wszystko spowodowało, że Józef opuścił seminarium.
Zaczął studia handlowe, później techniczne, by móc zostać geometrą. Jednocześnie dał się porwać prądom rewolucyjnym, mającym pomóc, jak mu się wydawało, ludziom najuboższym. Bardzo szybko jednak przejrzał i - jak sam później wyznał - zobaczył, że "w tym świecie, który go zafascynował, w tych wszystkich projektach mających uzdrowić ludzkość, nie było miejsca dla Boga". Nastąpił zwrot w jego życiu. Ciężko zachorował na tyfus. Był już bliski śmierci, gdy we śnie ujrzał Maryję, która powiedziała mu, że wyzdrowieje, jeśli wróci na drogę kapłaństwa. Marello postanowił, że jeśli wróci do zdrowia, to wróci także do seminarium. Tak też się stało.
We wrześniu 1868 roku przyjął święcenia kapłańskie. Potem został sekretarzem biskupa Asti Carlo Savio, a jednocześnie jego spowiednikiem. Wraz z biskupem uczestniczył w obradach Soboru Watykańskiego I. Przeżywał wtedy fascynację Kościołem, który objawił swą jedność z papieżem. Tam poznał przyszłego papieża Leona XIII.

Święty Józef MarelloWedług Józefa kapłan powinien być jak Chrystus. Nie może być inny. Już jako kleryk w swej regule życia napisał: "Biada klerykowi, który przypuszcza, że dostąpi stanu kapłańskiego bez ducha Jezusa Chrystusa". Później to wielokrotnie powtarzał. Prawdziwym sensem życia dla kleryka, słuszną pedagogią i podstawą ascezy powinien być "duch Chrystusowy. A kapłan ukształtowany w duchu Chrystusa powinien być czysty, doskonały i wykształcony". Dlatego powinien poświęcić się przede wszystkim modlitwie, nabrać dystansu do spraw przyziemnych, być gorliwym w głoszeniu chwały Boga, działać dla odkupienia dusz, poświęcać się w duchu pokory i pokuty, i zawsze być gotowym na wezwanie pasterza.
Ksiądz Józef nigdy nie pracował w parafii jako wikariusz czy proboszcz. To był jego krzyż. W pewnym momencie życia zapragnął wstąpić do trapistów, by całkowicie oddać się modlitwie. Od tego zamiaru odwiódł go biskup Savio, mówiąc mu, że Bóg żąda od niego czegoś innego. Ksiądz Marello zorientował się, że może Bóg od niego chce, by ożywił życie zakonne w Piemoncie, tak bardzo niszczone przez nowe prądy. W 1878 roku dał początek nowemu zgromadzeniu - Oblatom św. Józefa. Postawił przed nimi cel - po prostu być zakonnikami. Później wyznaczył im zadanie ewangelizacji i nauczania. W 1889 r. został biskupem sąsiedniej diecezji Aqui. Podczas pasterzowania diecezją przez 6 lat zwizytował każdą parafię.
Eucharystia dla biskupa Marello była centrum życia. Każda Msza święta była dla niego autentycznym zmartwychwstaniem Chrystusa. W parafiach diecezji Aqui pozostało na długo w pamięci wspomnienie, jak ich biskup celebrował Mszę świętą. To zawsze był najważniejszy element wizyty duszpasterskiej. Była to dla kapłanów prawdziwa lekcja liturgii i skromności. Tak silnie biskup Marello utożsamiał się z ofiarą eucharystyczną.
Zaproszono go do Savony na uroczystości 300-lecia śmierci św. Filipa Neri. Od pewnego czasu czuł się bardzo źle. Wszyscy doradzali mu, by nie jechał. Zmarł 30 maja 1895 roku w Savonie, w tych samych apartamentach, w których więziony był papież Pius VII. Do grona błogosławionych wprowadził go w dniu 26 września 1993 roku papież św. Jan Paweł II. On też ogłosił go świętym w dniu 25 listopada 2001 roku.

źródło - brewiarz.pl 

2021/04/29

SŁOWO BOŻE NA KAŻDY DZIEŃ - 29 IV 2021

 

kwiecień

29

czwartek


Świętej Katarzyny ze Sieny,

dziewicy i doktora

Kościoła Świętego,

patronki Europy

Święto



SŁOWO BOŻE

NA KAŻDY DZIEŃ


1. czytanie (1 J 1, 5 – 2, 2)

Krew Chrystusa oczyszcza nas z grzechu

Czytanie z Pierwszego listu świętego Jana Apostoła

Najmilsi:

Nowina, którą usłyszeliśmy od Niego i którą wam głosimy, jest taka: Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności. Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie postępujemy zgodnie z prawdą. Jeżeli zaś chodzimy w światłości, tak jak On sam trwa w światłości, wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo, a krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu.

Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy. Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, Bóg jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości. Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, czynimy Go kłamcą i nie ma w nas Jego nauki.

Dzieci moje, piszę wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet ktoś zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca, Jezusa Chrystusa sprawiedliwego. On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata.

Psalm (Ps 103, 1-2. 3-4. 8-9. 13-14. 17-18 (R.: por. 1a))

Chwal i błogosław, duszo moja, Pana

Błogosław, duszo moja, Pana, *
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana, *
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

Chwal i błogosław, duszo moja, Pana

On odpuszcza wszystkie twoje winy *
i leczy wszystkie choroby,
On twoje życie ratuje od zguby, *
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.

Chwal i błogosław, duszo moja, Pana

Miłosierny jest Pan i łaskawy, *
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie zapamiętuje się w sporze, *
nie płonie gniewem na wieki.

Chwal i błogosław, duszo moja, Pana

Jak ojciec lituje się nad dziećmi, *
tak Pan się lituje nad tymi, którzy się Go boją.
Wie On, z czegośmy powstali, *
pamięta, że jesteśmy prochem.

Chwal i błogosław, duszo moja, Pana

Łaska zaś Boga jest wieczna dla Jego wyznawców, *
a Jego sprawiedliwość nad ich potomstwem,
nad wszystkimi, którzy strzegą Jego przymierza *
i pamiętają, by spełniać Jego przykazania.

Chwal i błogosław, duszo moja, Pana

Aklamacja (por. Mt 11, 25)

Alleluja, alleluja, alleluja

Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi,
że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia (Mt 11, 25-30)

Tajemnice królestwa objawione prostaczkom

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.

Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.

Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie».

Nowy Testament, a w szczególności Ewangelie, mówią o Jezusie Chrystusie jako o Synu Bożym w znaczeniu ścisłym i właściwym. Jest On „zrodzony, a nie stworzony”, jest „współistotny Ojcu”. Pod tym kątem postaramy się przeanalizować świadectwo Ewangelii. Jest to świadectwo Syna i Ojca, w którym równocześnie Syn świadczy o właściwym sobie, i tylko sobie, synostwie w stosunku do tego Ojca. Jakże znamienne są słowa: „nikt nie zna Ojca, tylko Syn, oraz ten, komu Syn zechce objawić”, ale też „Syna nikt nie zna, tylko Ojciec” – i to On jest Tym, który objawia Syna. Warto zaznaczyć, że w tym samym kontekście Jezus mówi: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom”. Prawda o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym, należy do samej istoty objawienia trynitarnego. W niej i poprzez nią Bóg objawia siebie jako jedność niezgłębionej Trójcy: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Tak więc ostateczne źródło tego świadectwa, które Ewangelie ( i cały Nowy Testament) dają o Jezusie Chrystusie jako Synu Bożym, stanowi sam Ojciec: Ojciec poznający Syna i siebie w Synu. Jezus, objawiając Ojca, przybliża nam to poznanie, jakie Ojciec ma o sobie samym w swoim odwiecznym, Jednorodzonym Synu. Przez to odwieczne synostwo Bóg odwiecznie jest Ojcem. Katecheza, 20 V 1987


Czujesz się osamotniony. Postaraj się odwiedzić kogoś, kto jest jeszcze bardziej samotny.

Jan Paweł II


Ostatnie Orędzie iz Medziugorje, 25. marzec 2021 roku.


Drogie dzieci! Również dziś jestem z wami, by wam powiedzieć: dziatki, kto się modli nie boi się przyszłości i nie traci nadziei. Jesteście wybrani, by nieść radość i pokój, bo należycie do mnie. Przyszłam tu jako Królowa Pokoju, bo diabeł chce niepokoju i wojny, chce wypełnić wasze serce lękiem o przyszłość, a przyszłość należy do Boga. Dlatego bądźcie pokorni, módlcie się i powierzcie wszystko w ręce Najwyższego, który was stworzył. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie. 

Różaniec misyjny

Kilka słów o idei Żywego różańca misyjnego


Założycielka Dzieła Rozkrzewiania Wiary, Paulina Jaricot, pragnęła, by modlitwa różańcowa wsparła dzieło ewangelizacji na całym świecie.

Początki Żywego Różańca sięgają roku 1826. Paulina organizuje "piętnastki" - grupy piętnastu osób, z których każda zobowiązuje się do rozważania i odmawiania jednej - otrzymanej drogą losowania - tajemnicy dziennie. W ten sposób członkowie Żywego Różańca stają się zjednoczeni w modlitwie ze wszystkimi ludami świata. "Piętnaście węgli: jeden płonie, trzy lub cztery tlą się zaledwie, pozostałe są zimne - ale zbierzcie je razem, a wybuchną ogniem! Oto właściwy charakter Żywego Różańca". Oficjalnej aprobaty dla Żywego Różańca udzielił papież Grzegorz XVI.

***

Misyjne korzenie Żywego Różańca odkrył na nowo ks. abp Fulton J. Sheen, dyrektor Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary w USA (1950-1966). Pragnął, aby każdy chrześcijanin modlił się w intencjach całego Kościoła, dlatego każdy dziesiątek różańca jest w innym kolorze i symbolizuje jeden z kontynentów.


Kolor zielony - za Afrykę - nawiązuje do zieleni afrykańskich lasów
Kolor czerwony - za Amerykę - podkreśla kolor skóry Indian
Kolor biały - za Europę i za Ojca Świętego - oznacza kolor skóry Europejczyków
Kolor niebieski - za Oceanię - symbolizuje wody Oceanu Spokojnego
Kolor żółty - za Azję - przypomina ludy Azji

Ameryka


Modlitwa:
 Dziewico z Guadalupe, Matko obu Ameryk, wstaw się u Pana, by napełnił głodem świętości cały Lud Boży i wzbudził liczne powołania. Matko Pięknej Miłości, strzeż rodziny, by żyły w zgodzie, i błogosław wychowaniu dzieci i młodzieży.

  

 

Azja


Modlitwa
: Panie, wybrałeś sobie spośród narodów Azji wielu ludzi gotowych dla Ciebie na wszystko. Spraw, aby świadectwo ich życia wskazywało drogę ku Tobie. Niech Azja szuka Cię żarliwie i podąża za Twoim głosem. Niech ewangeliczne ziarno zapadnie głęboko w świadomość tych ludów i niech przyniesie obfity plon.

Afryka


Modlitwa: 
Boże, spojrzyj z miłością na młode Kościoły Afryki i spraw, aby coraz jaśniej widziały, że jesteś jedyną Drogą i Prawdą. Niech dzielą się tym przekonaniem ze swoimi braćmi i siostrami, którzy Cię jeszcze nie spotkali.

 

Oceania


Modlitwa: 
Maryjo, dziękujemy Ci za miłość, którą obdarzasz swych synów i córki w Papui Nowej Gwinei, dziękujemy za macierzyńską troskę o głosicieli Ewangelii Twego Syna w tym kraju. Zanosimy do Ciebie błagania o nowe powołania do kapłaństwa i życia zakonnego. Proś Pana żniwa, by posłał robotników do winnicy swojej.

Europa


Modlitwa: 
Królowo Apostołów, Matko Jezusa Chrystusa, byłaś z Nim u początków Jego życia i Jego misji. Przygarnij do siebie narody Europy. Ojcze, spraw, by rodziny i społeczeństwa powróciły do swych chrześcijańskich korzeni. Niech Kościół stanie się na nowo źródłem licznych powołań misyjnych.


źródło: www.kosciol.wiara.pl


Dziś Europa, która wyszła właśnie ze stulecia głęboko zranionego przez dwie wojny światowe i po upadku wielkich ideologii, które okazały się tragicznymi utopiami, poszukuje własnej tożsamości. Dla stworzenia nowej i trwałej jedności istotne są niewątpliwie narzędzia polityczne, gospodarcze i prawne, ale trzeba również wzbudzić odnowę etyczną i duchową, czerpiącą z chrześcijańskich korzeni kontynentu, w przeciwnym razie nie sposób odbudować Europy.

Papież Benedykt XVI, Katecheza z 9 kwietnia 2008 roku

„Spisek przeciwko życiu”
wciąga
”nie tylko pojedyncze osoby
 w ich relacjach
indywidualnych,
rodzinnych i społecznych,
ale sięga daleko szerzej 
i zyskuje wymiar globalny,
naruszając i
niszcząc relacje 
łączące narody i państwa”. 


Święty Jan Paweł II, 
Evangelium vitae, 12