Strony

2021/05/02

SŁOWO BOŻE NA KAŻDY DZIEŃ - 02 V 2021

 maj

2

niedziela


Piąta Niedziela Wielkanocna


Święto flagi narodowej







SŁOWO BOŻE

NA KAŻDY DZIEŃ


1. czytanie (Dz 9, 26-31)

Gorliwość nawróconego Szawła

Czytanie z Dziejów Apostolskich

Kiedy Szaweł przybył do Jeruzalem, próbował przyłączyć się do uczniów, lecz wszyscy bali się go, nie wierząc, że jest uczniem.

Dopiero Barnaba przygarnął go i zaprowadził do apostołów, i opowiedział im, jak w drodze Szaweł ujrzał Pana, który przemówił do niego, i z jaką siłą przekonania występował w Damaszku w imię Jezusa. Dzięki temu przebywał z nimi w Jerozolimie, z siłą przekonania przemawiając w imię Pana. Przemawiał też i rozprawiał z hellenistami, którzy usiłowali go zgładzić. Bracia jednak, dowiedziawszy się o tym, odprowadzili go do Cezarei i wysłali do Tarsu.

A Kościół cieszył się pokojem w całej Judei, Galilei i Samarii. Rozwijał się i żył bogobojnie, i obfitował w pociechę Ducha Świętego.

Psalm (Ps 22 (21), 26b-27. 28 i 30ab. 30c-32 (R.: por. 26a))

Będę Cię chwalił w wielkim zgromadzeniu
Albo: Alleluja

Wypełnię moje śluby wobec czcicieli Boga. *
Ubodzy będą jedli i zostaną nasyceni,
będą chwalić Pana ci, którzy Go szukają: *
«Serca wasze niech żyją na wieki».

Będę Cię chwalił w wielkim zgromadzeniu
Albo: Alleluja

Przypomną sobie i wrócą do Pana wszystkie krańce ziemi, *
oddadzą Mu pokłon wszystkie szczepy pogańskie.
Jemu się pokłonią wszyscy śpiący w ziemi, *
przed Nim zegną się wszyscy, którzy staną się prochem.

Będę Cię chwalił w wielkim zgromadzeniu
Albo: Alleluja

Moja dusza będzie żyła dla Niego, †
potomstwo moje Jemu będzie służyć, *
przyszłym pokoleniom o Panu opowie.
I sprawiedliwość Jego ogłoszą ludowi, †
który się narodzi: *
«Pan to uczynił».

Będę Cię chwalił w wielkim zgromadzeniu
Albo: Alleluja

2. czytanie (1 J 3, 18-24)

Miłujmy czynem i prawdą

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Jana Apostoła

Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą. Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serca. A jeśli serce oskarża nas, to przecież Bóg jest większy niż nasze serca i zna wszystko.

Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, to mamy ufność w Bogu, a o co prosić będziemy, otrzymamy od Niego, ponieważ zachowujemy Jego przykazania i czynimy to, co się Jemu podoba. Przykazanie zaś Jego jest takie, abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie tak, jak nam nakazał. Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa On w nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał.

Aklamacja (J 15, 4a. 5b)

Alleluja, alleluja, alleluja

Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę.
Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia (J 15, 1-8)

Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.

Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami».

Aby w pełni zrozumieć rzeczywistość Kościoła jako Ludu Bożego, jako wielkie zgromadzenie zjednoczonego przez tożsamość inspiracji i aspiracji, trzeba, byśmy na nowo odczytali z uwagą i rozważyli w głębi serca alegorię zawartą w dzisiejszej ewangelii, czyli obraz winnego krzewu i latorośli, jaki Chrystus przedstawił według relacji Jana Ewangelisty, dzień przed swoją Męką i Śmiercią, w czasie Ostatniej Wieczerzy. Wielkie zgromadzenie, nie tylko ludzi, lecz także narodów, które sięga krańców ziemi, przekracza granice doczesności i śmierci jednostek i pokoleń; ten wielki Lud Boży stanowi jedność dzięki Chrystusowi. Stanowi jedność przez Niego, z Nim i w Nim, na podobieństwo jedności winnego krzewu, czyli żywego organizmu; i jest zatem jednością życia. Dzięki faktowi, że to samo życie przepływa przez winny krzew i latorośle, stanowią one jedność. Latorośle czerpią życie z winnego krzewu i dlatego stanowią z nim żywy organizm. Homilia, 9 V 1982


Czujesz się osamotniony. Postaraj się odwiedzić kogoś, kto jest jeszcze bardziej samotny.

Jan Paweł II


Ostatnie Orędzie iz Medziugorje, 25. marzec 2021 roku.


Drogie dzieci! Również dziś jestem z wami, by wam powiedzieć: dziatki, kto się modli nie boi się przyszłości i nie traci nadziei. Jesteście wybrani, by nieść radość i pokój, bo należycie do mnie. Przyszłam tu jako Królowa Pokoju, bo diabeł chce niepokoju i wojny, chce wypełnić wasze serce lękiem o przyszłość, a przyszłość należy do Boga. Dlatego bądźcie pokorni, módlcie się i powierzcie wszystko w ręce Najwyższego, który was stworzył. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie. 

Różaniec misyjny

Kilka słów o idei Żywego różańca misyjnego


Założycielka Dzieła Rozkrzewiania Wiary, Paulina Jaricot, pragnęła, by modlitwa różańcowa wsparła dzieło ewangelizacji na całym świecie.

Początki Żywego Różańca sięgają roku 1826. Paulina organizuje "piętnastki" - grupy piętnastu osób, z których każda zobowiązuje się do rozważania i odmawiania jednej - otrzymanej drogą losowania - tajemnicy dziennie. W ten sposób członkowie Żywego Różańca stają się zjednoczeni w modlitwie ze wszystkimi ludami świata. "Piętnaście węgli: jeden płonie, trzy lub cztery tlą się zaledwie, pozostałe są zimne - ale zbierzcie je razem, a wybuchną ogniem! Oto właściwy charakter Żywego Różańca". Oficjalnej aprobaty dla Żywego Różańca udzielił papież Grzegorz XVI.

***

Misyjne korzenie Żywego Różańca odkrył na nowo ks. abp Fulton J. Sheen, dyrektor Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary w USA (1950-1966). Pragnął, aby każdy chrześcijanin modlił się w intencjach całego Kościoła, dlatego każdy dziesiątek różańca jest w innym kolorze i symbolizuje jeden z kontynentów.


Kolor zielony - za Afrykę - nawiązuje do zieleni afrykańskich lasów
Kolor czerwony - za Amerykę - podkreśla kolor skóry Indian
Kolor biały - za Europę i za Ojca Świętego - oznacza kolor skóry Europejczyków
Kolor niebieski - za Oceanię - symbolizuje wody Oceanu Spokojnego
Kolor żółty - za Azję - przypomina ludy Azji

Ameryka


Modlitwa:
 Dziewico z Guadalupe, Matko obu Ameryk, wstaw się u Pana, by napełnił głodem świętości cały Lud Boży i wzbudził liczne powołania. Matko Pięknej Miłości, strzeż rodziny, by żyły w zgodzie, i błogosław wychowaniu dzieci i młodzieży.

  

 

Azja


Modlitwa
: Panie, wybrałeś sobie spośród narodów Azji wielu ludzi gotowych dla Ciebie na wszystko. Spraw, aby świadectwo ich życia wskazywało drogę ku Tobie. Niech Azja szuka Cię żarliwie i podąża za Twoim głosem. Niech ewangeliczne ziarno zapadnie głęboko w świadomość tych ludów i niech przyniesie obfity plon.

Afryka


Modlitwa: 
Boże, spojrzyj z miłością na młode Kościoły Afryki i spraw, aby coraz jaśniej widziały, że jesteś jedyną Drogą i Prawdą. Niech dzielą się tym przekonaniem ze swoimi braćmi i siostrami, którzy Cię jeszcze nie spotkali.

 

Oceania


Modlitwa: 
Maryjo, dziękujemy Ci za miłość, którą obdarzasz swych synów i córki w Papui Nowej Gwinei, dziękujemy za macierzyńską troskę o głosicieli Ewangelii Twego Syna w tym kraju. Zanosimy do Ciebie błagania o nowe powołania do kapłaństwa i życia zakonnego. Proś Pana żniwa, by posłał robotników do winnicy swojej.

Europa


Modlitwa: 
Królowo Apostołów, Matko Jezusa Chrystusa, byłaś z Nim u początków Jego życia i Jego misji. Przygarnij do siebie narody Europy. Ojcze, spraw, by rodziny i społeczeństwa powróciły do swych chrześcijańskich korzeni. Niech Kościół stanie się na nowo źródłem licznych powołań misyjnych.


źródło: www.kosciol.wiara.pl


Dziś Europa, która wyszła właśnie ze stulecia głęboko zranionego przez dwie wojny światowe i po upadku wielkich ideologii, które okazały się tragicznymi utopiami, poszukuje własnej tożsamości. Dla stworzenia nowej i trwałej jedności istotne są niewątpliwie narzędzia polityczne, gospodarcze i prawne, ale trzeba również wzbudzić odnowę etyczną i duchową, czerpiącą z chrześcijańskich korzeni kontynentu, w przeciwnym razie nie sposób odbudować Europy.

Papież Benedykt XVI, Katecheza z 9 kwietnia 2008 roku

„Spisek przeciwko życiu”
wciąga
”nie tylko pojedyncze osoby
 w ich relacjach
indywidualnych,
rodzinnych i społecznych,
ale sięga daleko szerzej 
i zyskuje wymiar globalny,
naruszając i
niszcząc relacje 
łączące narody i państwa”. 


Święty Jan Paweł II, 
Evangelium vitae, 12






MAJ – MIESIĄC MARYJNY

 MAJ – MIESIĄC MARYJNY

Maj – miesiąc Maryjny | Parafia rzymsko-katolicka św. Bartłomieja w  Kuleszach Kościelnych diecezja łomżyńska
Maj, to miesiąc w sposób szczególny poświęcony Matce Bożej. W tych dniach, w kościołach, kaplicach i przydrożnych figurkach codziennie odbywają się nabożeństwa majowe ku czci Najświętszej Maryi Panny.
Kiedy nadchodzi maj – wszystko w przyrodzie kwitnie, pachnie i śpiewa, w sposób szczególny zwracamy się do Matki Bożej. Jest to czas, kiedy zarówno w kościołach, kapliczkach, jak i przy przydrożnych figurkach spotykają się wierni, aby poprzez swą modlitwę oddać cześć Najświętszej Maryi Pannie. W tradycji Kościoła katolickiego, modlitwa do Najświętszej Panienki litanią loretańską jest modlitwą, która uprasza wiele łask i sprasza błogosławieństwa.
– Początków nabożeństw majowych ku czci Najświętszej Maryi Panny możemy szukać już w V w. w Kościele Wschodnim, kiedy to wierni gromadzili się przy figurach maryjnych; śpiewali pieśni, hymny ku czci NMP. W wieku XIII i XIV w Kościele Zachodnim w średniowieczu, miesiąc maj był miesiącem poświęconym NMP. Natomiast takie pierwsze typowe nabożeństwo majowe, o takiej strukturze, jaką znamy z naszych kościołów parafialnych zostało odprawione w XVIII wieku dopiero w miejscowości Ferrara – i tymi elementami zawsze są: kazanie, homilia ku czci NMP, modlitwy i śpiew litanii loretańskiej oraz błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem – powiedział ks. dr Jan Uchwat, wicerektor Gdańskiego Seminarium Duchownego.
Ważnym elementem w nabożeństwie majowym, są tzw. flores mariani. Chodzi tu o akcentowanie cnót NMP i wdrażanie ich w życie codzienne. Inną tradycją, związaną z majem jest tzw. pielgrzymka majowa. Jej praktyka może mniej znana w Polsce, a bardziej w Hiszpanii, stanowi również wspaniałą formę modlitwy w tym maryjnym miesiącu.
– Polega na tym, żeby pójść do figury przydrożnej, do kościoła, gdzie jest figura NMP lub sanktuarium maryjnego najbliższego. Pójść – nie samemu, ale zaprosić kogoś, w ten sposób, aby idąc w kierunku kościoła czy figury odmówić część różańca. Na miejscu przy figurze lub w sanktuarium odmówić część różańca, która na ten dzień przypada oraz litanię loretańską i w drodze powrotnej 3 część różańca – wyjaśnia ks. dr Jan Uchwat.
A zatem skorzystajmy z majowych nabożeństw, po to, by przede wszystkim oddać część NMP, podziękować za wszelkie łaski – a szczególnie za dar Papieża Polaka – świętego Jana Pawła II.

AKT ODDANIA SIĘ MATCE BOŻEJ
Matko Boża, Niepokalana Maryjo!!!
Tobie poświęcam ciało i duszę moją,
wszystkie modlitwy i prace, radości
i cierpienia, wszystko czym jestem
i co posiadam. Ochotnym sercem
oddaję się Tobie w niewolę miłości.
Pozostawiam Ci zupełną swobodę
posługiwania się mną dla zbawienia
ludzi i ku pomocy Kościołowi
świętemu, którego jesteś Matką. Chcę
odtąd wszystko czynić z Tobą, przez
Ciebie i dla Ciebie. Wiem, że własnymi
siłami niczego nie dokonam. Ty zaś
wszystko możesz, co jest wolą Twojego
Syna i zawsze zwyciężasz. Spraw więc,
Wspomożycielko wiernych, by moja
rodzina, parafia i cała Ojczyzna były
rzeczywistym Królestwem Twego Syna
i Twoim. Amen.
                            
Maj – dla wielu najpiękniejszy miesiąc roku – to w Kościele okres szczególnej czci Matki Bożej. W Polsce żywa jest tradycja gromadzenia się wieczorami w kościołach, przy grotach, kapliczkach i figurach przydrożnych na nabożeństwach majowych, nazywanych „majówkami”. Jeszcze dziś przejeżdżając w majowy wieczór przez polskie wsie można usłyszeć pieśni maryjne. Zwyczaj ten trwa dopiero od połowy XIX wieku.
Rodowód tych nabożeństw jest jednak znacznie wcześniejszy niż się powszechnie uważa. Gromadzenie się i śpiewanie pieśni na cześć Matki Bożej było znane na Wschodzie już w V wieku. W Kościele zachodnim w I tysiącleciu maj jako miesiąc Maryi święcono raczej sporadycznie. Dopiero na przełomie XIII i XIV w. powstała myśl, aby ten miesiąc poświęcić Maryi. Pierwszym, który rzucił tę myśl, był król hiszpański Alfons X (+ 1284). Władca ów zapraszał do udziału w nabożeństwach majowych, sam często brał w nich udział i swoim poddanym zalecał gromadzenie się w porze wieczornej na modlitwy wokół figur Matki Bożej. Dominikanin bł. Henryk Suzo (+ 1366), uczeń Jana Eckharta i przyjaciel Jana Taulera, znanych mistyków średniowiecza, wyznaje, że jako pacholę zbierał w maju kwiaty i niósł je do stóp Matki Bożej. Lubił z kwiatów pleść wieńce i kłaść je na głowę figur Bożej Rodzicielki. Matka Boża nagrodziła go za to wizją chwały, jaką odbiera od Aniołów. W roku 1549 ukazała się w Niemczech książeczka pod tytułem: Maj duchowy, gdzie po raz pierwszy maj został nazwany miesiącem Maryi. W żywocie św. Filipa Nereusza (+ 1595) czytamy, że gromadził on dziatwę przy figurach i obrazach Matki Bożej, śpiewał z nimi pieśni, zbierał kwiaty i zachęcał do składania ku Jej czci oprócz kwiatów – także duchowych ofiar i wyrzeczeń. Nowicjusze dominikańscy we Fiesole (w latach 1677-1709) w maju gromadzili się przed wizerunkiem Najświętszej Maryi i czcili ją muzyką, śpiewem i składaniem duchowych wyrzeczeń. Jednakże za autora właściwych nabożeństw majowych historycznie uważa się jezuitę, o. Ansolani (1713). On to w kaplicy królewskiej w Neapolu codziennie w maju urządzał koncert pieśni ku czci Bożej Matki, który kończył się błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem.
Za największego apostoła nabożeństw majowych uważa się jezuitę, o. Muzzarelli. W roku 1787 wydał on broszurkę, w której propagował nabożeństwo majowe. Co więcej, rozesłał ją do wszystkich biskupów Italii. Sam w Rzymie zaprowadził to nabożeństwo w słynnym kościele zakonu Al Gesu mimo, że zakon wtedy formalnie już nie istniał, zniesiony przez papieża Klemensa XIV w roku 1773. Odprawiał on również nabożeństwo majowe w Paryżu, gdzie towarzyszył papieżowi Piusowi VII w podróży na koronację Napoleona Bonaparte. Pius VII nabożeństwo majowe obdarzył odpustami. Dalsze odpusty do nabożeństwa majowego – na które składa się Litania Loretańska do Najświętszej Maryi Panny, nauka kapłana oraz błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem – przypisał w 1859 roku papież bł. Pius IX.
W Polsce pierwsze nabożeństwo majowe wprowadzili jezuici w Tarnopolu (1838), misjonarze w Warszawie w kościele Św. Krzyża w roku (1852), ksiądz Golian w Krakowie (w 1856) i we Włocławku biskup Marszewski (1859). W tym samym czasie cześć Królowej maja szerzył w Galicji poezją jezuita o. Karol Antoniewicz (+ 1852). Ks. Wincenty Buczyński (jezuita) wydał we Lwowie pierwszą książeczkę o nabożeństwach majowych (1839). W dziesięć lat potem podobną broszurę wydał we Wrocławiu w roku 1850 ks. Aleksander Jełowicki, zmartwychwstaniec. W połowie XIX wieku nabożeństwo majowe przyjęło się we wszystkich prawie krajach.

Centralną częścią nabożeństwa majowego jest Litania Loretańska, jeden ze wspaniałych hymnów na cześć Maryi, w którym wysławiane są Jej wielkie cnoty i przywileje, jakimi obdarzył Ją Bóg. To piękny zbiór komplementów dla Maryi. Nie ma pewności, kiedy powstała Litania Loretańska. Prawdopodobnie jakaś jej wersja znana była już w XII wieku we Francji. Pewne jest to, że zatwierdził ją oficjalnie papież Sykstus V w 1578 r. Nazwę „Loretańska” otrzymała od miejscowości Loretto we Włoszech, gdzie była szczególnie propagowana i odmawiana prawdopodobnie od 1531 r. Przypuszcza się, że część tytułów Maryi pochodzi z wpisów w księgach sanktuarium Domku Loretańskiego.
Tekst litanii miał przedłożyć do zatwierdzenia papieżowi Grzegorzowi XIII archidiakon Guido Candiotti. 11 czerwca 1587 r. Sykstus V obdarzył „Litanię Loretańską” dwustu dniami odpustu. Kolejne odpusty przypisali do niej Pius VII i Pius XI. W 1631 r. Święta Kongregacja Obrzędów zakazała dokonywania w tekście samowolnych zmian; te, które następowały, posiadały aprobatę Kościoła. Kiedyś w litanii było więcej tytułów, m.in.: Mistrzyni pokory, Matko Miłosierdzia czy Bramo odkupienia. Później pojawiały się inne wezwania (inwokacje): Królowo Różańca Świętego (1675), Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta (1846), Matko Dobrej Rady (1903), Królowo pokoju (1917), Królowo Wniebowzięta (1950), Matko Kościoła (1980), Królowo Rodzin (1995).
W litanii wymieniane są kolejne tytuły Maryi: jest ich w sumie 49, a w Polsce 50. Po zatwierdzeniu liturgicznej uroczystości NMP Królowej Polski, obchodzonej 3 maja, do Litanii dołączono 12 października 1923 r. wezwanie „Królowo Polskiej Korony”, przekształcone po drugiej wojnie światowej na „Królowo Polski”.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że starsza od Litanii loretańskiej jest litania do dziś odmawiana w Zakonie Kaznodziejskim. Pochodzi ona z XII wieku (jest zatem starsza niż zakon dominikański, niewykluczone że jest ona zaginionym pierwowzorem Litanii Loretańskiej). Jej pełny tytuł brzmi: „Litania dominikańska do odmawiania we wszelkich utrapieniach”. W Polsce jest znana w kilku tłumaczeniach (m.in. poetki Anny Kamieńskiej). W Zakonie odmawia się ją w szczególnych momentach. Jak podaje stara tradycja – kardynałowie i prałaci zwykli byli mówić: „Strzeżcie się litanii braci kaznodziejów, gdyż czynią rzeczy dziwne”. Przysłowiem stało się powiedzenie: Litaniis Ordinis Praedicatorum libera nos, Domine (Od litanii Zakonu Kaznodziejskiego wybaw nas, Panie).
W maju jednak, także dominikanie w czasie nabożeństw majowych modlą się tekstem Litanii Loretańskiej. Wzorem dla obu litanii był Akatyst ku czci Bogurodzicy, piękny hymn maryjny Kościoła Wschodniego, który przetrwał do naszych czasów (śpiewany także przez katolików).

                                            
Litania Loretańska do Najświętszej Maryi Panny

Kyrie eleison. Christe, eleison. Kyrie eleison.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, — zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże, — zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, — zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, — zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo, — módl się za nami.
Święta Boża Rodzicielko,
Święta Panno nad pannami,
Matko Chrystusowa,
Matko Kościoła,
Matko miłosierdzia,
Matko łaski Bożej,
Matko nadziei,
Matko nieskalana,
Matko najczystsza,
Matko dziewicza,
Matko nienaruszona,
Matko najmilsza,
Matko przedziwna,
Matko dobrej rady,
Matko Stworzyciela,
Matko Zbawiciela,
Panno roztropna,
Panno czcigodna,
Panno wsławiona,
Panno można,
Panno łaskawa,
Panno wierna,
Zwierciadło sprawiedliwości,
Stolico mądrości,
Przyczyno naszej radości,
Przybytku Ducha Świętego,
Przybytku chwalebny,
Przybytku sławny pobożności,
Różo duchowna,
Wieżo Dawidowa,
Wieżo z kości słoniowej,
Domie złoty,
Arko przymierza,
Bramo niebieska,
Gwiazdo zaranna,
Uzdrowienie chorych,
Ucieczko grzesznych,
Pociecho migrantów,
Pocieszycielko strapionych,
Wspomożenie wiernych,
Królowo Aniołów,
Królowo Patriarchów,
Królowo Proroków,
Królowo Apostołów,
Królowo Męczenników,
Królowo Wyznawców,
Królowo Dziewic,
Królowo wszystkich Świętych,
Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta,
Królowo wniebowzięta,
Królowo różańca świętego,
Królowo rodzin,
Królowo pokoju,
Królowo Polski,
JEZU, który gładzisz grzechy świata, — przepuść nam, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, — wysłuchaj nas, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, — zmiłuj się nad nami.
P. Módl się za nami, Święta Boża Rodzicielko.
W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się. Panie, nasz Boże, daj nam, sługom swoim, cieszyć się trwałym zdrowiem duszy i ciała, 
† i za wstawiennictwem Najświętszej Maryi, zawsze Dziewicy * uwolnij nas od doczesnych utrapień i obdarz wieczną radością. Przez Chrystusa, Pana naszego. W. Amen.
                       


PATRONI DNIA DZISIEJSZEGO - 02 V 2021

 Czytelnia


2 maja
Święty Atanazy Wielki,
biskup i doktor Kościoła

Zobacz także:

Święty Atanazy Wielki
Atanazy urodził się w 295 r. w Aleksandrii. Jak można wnosić z jego pism oraz z imienia jego brata, Piotra, który po nim zasiadł na stolicy aleksandryjskiej, Atanazy był z pochodzenia Grekiem. Posiadał wszechstronne wykształcenie. Jego młodość przypadła na krwawe prześladowanie Dioklecjana i Galeriusza. Miał dosyć okazji podziwiać męstwo męczenników oddających swoje życie za Chrystusa nieraz wśród najwyszukańszych tortur.
W młodym wieku podjął życie w odosobnieniu na pustyni egipskiej, gdzie spotkał św. Antoniego Pustelnika, swego mistrza. Za rządów św. Aleksandra Atanazy w 319 r. został wyświęcony na diakona i pełnił przy biskupie urząd jego sekretarza. Jako autor listu św. Aleksandra do biskupów, w którym błędy Ariusza poddał szczegółowej analizie i krytyce, został zaproszony na Sobór Nicejski (325), na którym zajaśniał niezwykłą wymową i wiedzą teologiczną tak dalece, że można powiedzieć, iż przyczynił się w głównej mierze do potępienia przez ojców soboru Ariusza. Cesarz Konstantyn I Wielki skazał herezjarchę na wygnanie.
Po śmierci biskupa Aleksandra jego następcą został wybrany Atanazy (328). Od samego początku jego pasterzowaniu towarzyszyły wielkie wyzwania. Cesarz Konstantyn odwołał bowiem z wygnania Ariusza i jawnie zaczął sprzyjać jego zwolennikom. Dla umocnienia wiernych swojej diecezji Atanazy rozpoczął uciążliwą wizytację od Assuanu po Tebaidę. W Tabennesi powitał go serdecznie św. Pachomiusz. W tym czasie przeciwnicy Atanazego oskarżyli go przed cesarzem, że objął stolicę aleksandryjską, nie mając jeszcze wieku kanonicznego, a ponadto że popiera przeciwników politycznych cesarza. Atanazy udał się więc do Nikomedii, gdzie wtedy urzędował cesarz, i zbił wszystkie zarzuty przeciwników. Cesarz żegnał go z wielkimi honorami (332).
Przeciwnicy ponownie oskarżyli Atanazego, tym razem o to, że przyczynił się do potajemnego zamordowania ariańskiego biskupa Arseniusza. Kiedy Atanazy zażądał kategorycznie sądu, zorganizowano go na synodzie w Cezarei Palestyńskiej, gdzie została wykazana niewinność Atanazego. Z tej okazji cesarz Konstantyn wystosował nawet do Atanazego list pochwalny.
Ariusz dzięki poparciu cesarza zdołał w tym czasie pozyskać bardzo wielu biskupów na Wschodzie. Sześćdziesięciu z nich zebrało się na synodzie w Tyrze (335). Atanazy omalże nie został na miejscu zabity. Ratował się ucieczką, ale cesarz skazał Atanazego na banicję do Trewiru w Galii. Daremnie w obronie Atanazego pisał do cesarza listy św. Antoni Pustelnik. Dopiero śmierć cesarza w 337 r. przywróciła udręczonemu obrońcy Kościoła wolność.
Wrogowie ponownie wnieśli przeciwko Atanazemu skargę, tym razem do papieża, św. Juliusza I, o to, że nieprawnie objął stolicę biskupią. Atanazy zwołał wówczas synod do Aleksandrii, który wykazał jego niewinność. Przeciwnicy, korzystając z poparcia cesarza ariańskiego, Konstansa I (337-350), wymogli depozycję Atanazego; na jego miejsce wszedł biskup ariański, Grzegorz. Atanazy ponownie musiał ratować się ucieczką (338). Udał się wówczas do Rzymu. Papież św. Juliusz I zwołał dla rozpatrzenia sprawy synod do Rzymu. Wobec zebranych 50 biskupów została ponownie wykazana niewinność Atanazego. Papież wystosował list do biskupów Egiptu, Grzegorza obłożył klątwą i zdjął z urzędu (340). Cesarz poparł papieża i wydał zarządzenie namiestnikowi Egiptu, aby Atanazego przyjął z należnymi mu honorami. Kiedy ten powrócił na swoją stolicę, witały go takie tłumy, że - jak pisze św. Grzegorz z Nazjanzu - przypominało to wylew Nilu. Czterdziestu biskupów Egiptu złożyło mu homagium (346).
Znów niestety Atanazy nie zaznał pokoju. Cesarz Konstancjusz II przeszedł jawnie na stronę arian. Zwołał synody w roku 353 do Arles (Francja), a w roku 355 do Mediolanu (Włochy), na którym potępiono uchwały Soboru Nicejskiego I z roku 325 i potępiono również Atanazego. Cesarz nalegał, by papież, św. Liberiusz I, uczynił to samo. Kiedy zaś ten wyraził stanowczy sprzeciw, także papieża skazał na wygnanie jako heretyka. Atanazy był właśnie wraz ze swoim klerem w katedrze, kiedy wszedł do niej wysłannik cesarski i ogłosił jego depozycję. Atanazy usunięty siłą przez 6 lat ukrywał się wśród znajomych i mnichów na pustyni. W miejsce Atanazego wybrano ariańskiego biskupa Jerzego. W czasie pobytu na pustkowiu wśród oddanych mu mnichów Atanazy napisał dwie apologie do cesarza Konstansa II: jedną w obronie Kościoła przeciwko arianom, drugą zaś w obronie własnej. Napisał także Historię arian.

Święty Atanazy WielkiPo śmierci Konstancjusza II tron objął Julian Apostata. Na początku swoich rządów wydał dekret o uwolnieniu z więzień i banicji wszystkich prawowitych biskupów. Atanazy powrócił więc na swoją stolicę. Niebawem jednak cesarz zaczął jawnie sprzyjać poganom, a prześladować chrześcijan. Zachował się list Juliana Apostaty do namiestnika Egiptu, Egicjusza, z nakazem usunięcia Atanazego nie tylko ze stolicy biskupiej, ale i z Egiptu. Ponownie więc biskup musiał ratować się ucieczką. Cesarz jednak uwikłał się w wojnę z Persami. Przegrał ją i podczas niej zginął. Jego następca, Jan, był szczerze oddany katolikom. Atanazy po raz czwarty wrócił do Aleksandrii. Niestety, po roku umarł cesarz Jan. Po raz piąty Atanazy dekretem cesarskim został zmuszony opuścić swoją owczarnię. Tym razem jednak lud stanowczo opowiedział się za swoim pasterzem i zmusił cesarza do odwołania wyroku banicji. Cztery lata później, w nocy z 2 na 3 maja 373 r. Atanazy zmarł. Św. Grzegorz z Nazjanzu wygłosił ku jego czci wspaniałą mowę. Św. Bazyli nazwał go jedynym obrońcą Kościoła w czasach, kiedy szalał arianizm. Na Soborze Konstantynopolitańskim II (553) wobec papieża św. Wigiliusza zaliczono św. Atanazego do nauczycieli Kościoła. We wszystkich obrządkach obchodzi się jego doroczne święto, chociaż w różnych dniach. Atanazy pozostawił po sobie traktaty. W "Żywocie św. Antoniego" dał podwaliny pod koncepcje życia zakonnego.
Św. German I (VII/VIII w.) przeniósł ciało św. Atanazego do kościoła Mądrości Bożej (Hagia Sofia) w Konstantynopolu w czasie najazdu Arabów. Król Baldwin w XII w. podarował ramię Świętego mnichom z Monte Cassino, a jego ciało przeniesiono do kościoła benedyktynek w Wenecji. Od 1806 roku relikwie Atanazego znajdują się w kościele św. Zachariasza. Jego czaszka znajduje się w opactwie benedyktynów w Valvanera, natomiast w rzymskim kościele pw. św. Atanazego znajduje się część jego ramienia.

W ikonografii (zachodniej) św. Atanazy przedstawiany jest w stroju biskupa rytu łacińskiego lub ortodoksyjnego. Czasami jako kardynał albo mnich. Jego atrybutami są: łódka, rylec, zwój. Na Wschodzie przedstawiany jest w bizantyjskich szatach biskupich z dużymi krzyżami. W obu dłoniach trzyma Ewangelię. Ma szeroką, siwą brodę i łysinę czołową. Często towarzyszy mu św. Cyryl, arcybiskup aleksandryjski.

***


Czytelnia

2 maja
Święty Zygmunt, król i męczennik

Zobacz także:

Relikwiarz św. Zygmunta w Płocku
Zygmunt był synem Gundobalda, króla Burgundii (+ 516). Jeszcze za życia ojca rządził częścią państwa. Był arianinem. Pod wpływem nauk św. Awita, biskupa Vienne, przeszedł na katolicyzm (po 501 r.).
Początkowo rządy Zygmunta były nader pomyślne. Trwało to jednak niestety zbyt krótko. Za poduszczeniem swojej drugiej małżonki król dopuścił się zbrodni. Macocha oskarżyła syna Zygmunta z pierwszego małżeństwa, Sigeryka, że knuje przeciwko niemu zdradę stanu. Król uwierzył niecnej kobiecie, która w ten sposób chciała otworzyć drogę do tronu swemu własnemu synowi, i kazał w swojej obecności Sigeryka zadusić. Gdy jednak pierwszy szał minął, rzucił się na ciało syna i zaczął gorzko płakać.
Podanie głosi, że dla odbycia pokuty za ten mord Zygmunt udał się do klasztoru w Agaunum, w pobliżu Szwajcarii, który sam ufundował, i w charakterze mnicha prowadził tam surowe życie (522). Pisze o tym św. Grzegorz z Tours (+ 594) w swojej Historii Franków. Zbrodnia dokonana na Sigeryku miała niestety także następstwa polityczne. O krew Sigeryka upomniał się jego dziadek, Teodoryk Wielki (+ 526). Wypowiedział on wojnę Burgundii. Zygmunt opuścił więc klasztor i udał się na pole walki. Przegrał wojnę i został zmuszony do ucieczki wraz z żoną i dziećmi. W czasie pościgu sprzymierzony z Teodorykiem król Franków, Klodomir, pochwycił Zygmunta i wraz z rodziną uprowadził do Orleanu. Następnie w miejscowości Culmiers wrzucono wszystkich do studni, co spowodowało ich śmierć w 524 r.
Tradycja zachowała w pamięci Zygmunta jako króla pobożnego. Chętnie porównywano go z królem Dawidem, który dopuścił się zbrodni, ale odpokutował swój grzech. Św. Grzegorz z Tours nazywa Zygmunta męczennikiem; jako taki też odbiera cześć.
Ciało św. Zygmunta przeniesiono do kościoła opactwa św. Maurycego. Do dziś spoczywa ono tam w kosztownym i artystycznym sarkofagu. Część relikwii złożono w osobnym relikwiarzu, by można je było wystawić i nieść w czasie procesji. W wieku XIV i XV św. Zygmunt należał do najpopularniejszych świętych Europy.
Szczególną czcią otacza św. Zygmunta diecezja płocka. W roku 1166 biskup Werner przywiózł do Płocka z Akwizganu jako dar cesarza Fryderyka I część czaszki św. Zygmunta. Król polski Kazimierz Wielki zamówił u złotników krakowskich kosztowną hermę, popiersie Świętego, w którym umieszczono tę relikwię. Hermę zdobi diadem piastowski z wieku XIII, ozdobiony szafirami, rubinami i perłami. Św. Zygmunt jest patronem miasta Płocka. W katedrze płockiej ma osobną kaplicę. Jest także patronem Cremony w Lombardii i diecezji Monachium-Fryzynga; wzywany jako orędownik podczas malarii oraz przez chorych na przepuklinę.

W ikonografii atrybutem Świętego jest studnia, w której został utopiony.

źródło - brewiarz.pl

2021/05/01

SŁOWO BOŻE NA KAŻDY DZIEŃ - 01 V 2021

 

maj

1

sobota



Świętego Józefa, Rzemieślnika


Pierwsza sobota miesiąca



SŁOWO BOŻE

NA KAŻDY DZIEŃ


1. czytanie (Dz 13, 44-52)

Apostołowie zwracają się do pogan

Czytanie z Dziejów Apostolskich

W następny szabat, po kazaniu Pawła w synagodze w Antiochii Pizydyjskiej, zebrało się niemal całe miasto, aby słuchać słowa Bożego. Gdy Żydzi zobaczyli tłumy, ogarnęła ich zazdrość, i bluźniąc, sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł.

Wtedy Paweł i Barnaba powiedzieli odważnie: «Należało głosić słowo Boże najpierw wam. Skoro jednak odrzucacie je i sami uznajecie się za niegodnych życia wiecznego, zwracamy się do pogan. Tak bowiem nakazał nam Pan: „Ustanowiłem cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi”».

Poganie, słysząc to, radowali się i wielbili słowo Pańskie, a wszyscy, przeznaczeni do życia wiecznego, uwierzyli. Słowo Pańskie szerzyło się na cały kraj.

Ale Żydzi podburzyli pobożne a wpływowe niewiasty i znaczniejszych obywateli, wzniecili prześladowanie Pawła i Barnaby i wyrzucili ich ze swoich granic. A oni, strząsnąwszy na nich pył z nóg, przyszli do Ikonium. A uczniowie byli pełni wesela i Ducha Świętego.

Psalm (Ps 98 (97), 1bcde. 2-3b. 3c-4 (R.: por. 3cd))

Ziemia ujrzała swego Zbawiciela

Śpiewajcie Panu pieśń nową, *
albowiem uczynił cuda.
Zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica *
i święte ramię Jego.

Ziemia ujrzała swego Zbawiciela

Pan okazał swoje zbawienie, *
na oczach pogan objawił swą sprawiedliwość.
Wspomniał na dobroć i na wierność swoją *
dla domu Izraela.

Ziemia ujrzała swego Zbawiciela

Ujrzały wszystkie krańce ziemi *
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio, *
cieszcie się, weselcie i grajcie.

Ziemia ujrzała swego Zbawiciela

Aklamacja (J 8, 31b-32a)

Alleluja, alleluja, alleluja

Jeżeli trwacie w nauce mojej,
jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia (J 14, 7-14)

Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście».

Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy».

Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: „Pokaż nam Ojca”? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła!

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię».

Żaden człowiek, który a priori nie odrzuca istnienia Boga, nie może nie ulec silnemu oddziaływaniu tych słów. Tym, którzy wierzą w Ojca, co więcej – pobożnie Go szukają, Chrystus wskazuje na siebie i mówi: Ojciec jest we Mnie! Aby nadać większą wiarygodność swoim słowom, Jezus odwołuje się do swoich dzieł: do wszystkiego, czego dokonał na oczach uczniów i całej rzeszy. Są to dzieła święte, często cuda, których dokonuje na znak, że mówi prawdę. Wszystko to zasługuje na wiarę. Chrystus mówił o tym nie tylko w gronie Apostołów, ale wobec całego ludu. Katecheza, 21 X 1987


Czujesz się osamotniony. Postaraj się odwiedzić kogoś, kto jest jeszcze bardziej samotny.

Jan Paweł II


Ostatnie Orędzie iz Medziugorje, 25. marzec 2021 roku.


Drogie dzieci! Również dziś jestem z wami, by wam powiedzieć: dziatki, kto się modli nie boi się przyszłości i nie traci nadziei. Jesteście wybrani, by nieść radość i pokój, bo należycie do mnie. Przyszłam tu jako Królowa Pokoju, bo diabeł chce niepokoju i wojny, chce wypełnić wasze serce lękiem o przyszłość, a przyszłość należy do Boga. Dlatego bądźcie pokorni, módlcie się i powierzcie wszystko w ręce Najwyższego, który was stworzył. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie. 

Różaniec misyjny

Kilka słów o idei Żywego różańca misyjnego


Założycielka Dzieła Rozkrzewiania Wiary, Paulina Jaricot, pragnęła, by modlitwa różańcowa wsparła dzieło ewangelizacji na całym świecie.

Początki Żywego Różańca sięgają roku 1826. Paulina organizuje "piętnastki" - grupy piętnastu osób, z których każda zobowiązuje się do rozważania i odmawiania jednej - otrzymanej drogą losowania - tajemnicy dziennie. W ten sposób członkowie Żywego Różańca stają się zjednoczeni w modlitwie ze wszystkimi ludami świata. "Piętnaście węgli: jeden płonie, trzy lub cztery tlą się zaledwie, pozostałe są zimne - ale zbierzcie je razem, a wybuchną ogniem! Oto właściwy charakter Żywego Różańca". Oficjalnej aprobaty dla Żywego Różańca udzielił papież Grzegorz XVI.

***

Misyjne korzenie Żywego Różańca odkrył na nowo ks. abp Fulton J. Sheen, dyrektor Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary w USA (1950-1966). Pragnął, aby każdy chrześcijanin modlił się w intencjach całego Kościoła, dlatego każdy dziesiątek różańca jest w innym kolorze i symbolizuje jeden z kontynentów.


Kolor zielony - za Afrykę - nawiązuje do zieleni afrykańskich lasów
Kolor czerwony - za Amerykę - podkreśla kolor skóry Indian
Kolor biały - za Europę i za Ojca Świętego - oznacza kolor skóry Europejczyków
Kolor niebieski - za Oceanię - symbolizuje wody Oceanu Spokojnego
Kolor żółty - za Azję - przypomina ludy Azji

Ameryka


Modlitwa:
 Dziewico z Guadalupe, Matko obu Ameryk, wstaw się u Pana, by napełnił głodem świętości cały Lud Boży i wzbudził liczne powołania. Matko Pięknej Miłości, strzeż rodziny, by żyły w zgodzie, i błogosław wychowaniu dzieci i młodzieży.

  

 

Azja


Modlitwa
: Panie, wybrałeś sobie spośród narodów Azji wielu ludzi gotowych dla Ciebie na wszystko. Spraw, aby świadectwo ich życia wskazywało drogę ku Tobie. Niech Azja szuka Cię żarliwie i podąża za Twoim głosem. Niech ewangeliczne ziarno zapadnie głęboko w świadomość tych ludów i niech przyniesie obfity plon.

Afryka


Modlitwa: 
Boże, spojrzyj z miłością na młode Kościoły Afryki i spraw, aby coraz jaśniej widziały, że jesteś jedyną Drogą i Prawdą. Niech dzielą się tym przekonaniem ze swoimi braćmi i siostrami, którzy Cię jeszcze nie spotkali.

 

Oceania


Modlitwa: 
Maryjo, dziękujemy Ci za miłość, którą obdarzasz swych synów i córki w Papui Nowej Gwinei, dziękujemy za macierzyńską troskę o głosicieli Ewangelii Twego Syna w tym kraju. Zanosimy do Ciebie błagania o nowe powołania do kapłaństwa i życia zakonnego. Proś Pana żniwa, by posłał robotników do winnicy swojej.

Europa


Modlitwa: 
Królowo Apostołów, Matko Jezusa Chrystusa, byłaś z Nim u początków Jego życia i Jego misji. Przygarnij do siebie narody Europy. Ojcze, spraw, by rodziny i społeczeństwa powróciły do swych chrześcijańskich korzeni. Niech Kościół stanie się na nowo źródłem licznych powołań misyjnych.


źródło: www.kosciol.wiara.pl


Dziś Europa, która wyszła właśnie ze stulecia głęboko zranionego przez dwie wojny światowe i po upadku wielkich ideologii, które okazały się tragicznymi utopiami, poszukuje własnej tożsamości. Dla stworzenia nowej i trwałej jedności istotne są niewątpliwie narzędzia polityczne, gospodarcze i prawne, ale trzeba również wzbudzić odnowę etyczną i duchową, czerpiącą z chrześcijańskich korzeni kontynentu, w przeciwnym razie nie sposób odbudować Europy.

Papież Benedykt XVI, Katecheza z 9 kwietnia 2008 roku

„Spisek przeciwko życiu”
wciąga
”nie tylko pojedyncze osoby
 w ich relacjach
indywidualnych,
rodzinnych i społecznych,
ale sięga daleko szerzej 
i zyskuje wymiar globalny,
naruszając i
niszcząc relacje 
łączące narody i państwa”. 


Święty Jan Paweł II, 
Evangelium vitae, 12






PATRONI DNIA DZISIEJSZEGO - 01 V 2021

 Czytelnia


1 maja
Święty Józef, Rzemieślnik

Zobacz także:

Święty Józef, Rzemieślnik
Święty Józef był mężem Maryi. Jego postać znamy z przekazów Ewangelii. Czcimy go dwukrotnie w ciągu roku: 19 marca - jako Oblubieńca Matki Bożej, a dzisiaj - jako wzór i patrona ludzi pracujących. 1 maja 1955 roku zwracając się do Katolickiego Stowarzyszenia Robotników Włoskich papież Pius XII proklamował ten dzień świętem Józefa rzemieślnika, nadając w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy. Odtąd tego dnia także Kościół akcentuje szczególną godność i znaczenie pracy. To wspomnienie jest wyrazem zrozumienia i poszanowania jej roli w duchowym rozwoju człowieka, a także okazją do złożenia hołdu tym jej wartościom, które pozwalają stosunki między ludźmi ją wykonującymi oprzeć na zasadach pokoju społecznego, dalekich od niezgody, gwałtu i nienawiści.
Całe swoje życie św. Józef spędził jako rękodzielnik i wyrobnik w ciężkiej zarobkowej pracy. Ewangelie określają go mianem tektōn (łac. faber), przez co rozumiano wyrobnika - rzemieślnika od naprawy narzędzi rolniczych, przedmiotów drewnianych itp. Były to więc prace związane z budownictwem, z robotą w drewnie i w żelazie. Józef wykonywał je na zamówienie i w ten sposób utrzymywał Najświętszą Rodzinę. Ta właśnie praca stała się równocześnie dla niego źródłem uświęcenia. Był mistykiem nie przez kontemplację, przez uczynki pokutne czy przez dzieła miłosierdzia, ale właśnie przez codzienną pracę. Praca go uświęciła, gdyż wykonywał ją rzetelnie, wypełniał ją cicho i pokornie jako zleconą sobie od Boga misję na ziemi. Spełniał ją zapatrzony w Jezusa i Maryję. Dla nich żył, dla nich się trudził, dla nich był gotów do najwyższych ofiar. Taki powinien być styl pracy każdego chrześcijańskiego pracownika. Praca ma go uświęcać, ma być źródłem gromadzenia zasług dla nieba, podobnie jak to było w życiu św. Józefa.

Pismo Święte nie tylko nie potępia pracy, ale ją zaleca i nakazuje, i to we wszelkich odmianach, także gdy chodzi o pracę fizyczną. Już pierwsi rodzice w raju pracowali: "Jahwe Bóg wziął człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał" (Rdz 2, 15). Księga Przysłów oddaje najwyższe pochwały kobiecie pracowitej i wylicza, jakie pożytki i dobrodziejstwa ma z tego mąż i cały dom (Prz 31, 10-31). Pismo święte natomiast gromi leniwych i ostrzega przed nimi: "Do mrówki udaj się, leniwcze, patrz na jej drogi... w lesie gromadzi swą żywność i zbiera swój pokarm za życia. Jak długo, leniwcze, chcesz leżeć? A kiedyż ze snu powstaniesz?" (Prz 6, 6-9). "Ręka leniwa sprowadza ubóstwo, ręka zaś pilnych wzbogaca" (Prz 10, 4). "Kto ziemię uprawia, nasyci się chlebem" (Prz 12, 11). "Lenistwo nie złowi zwierzyny, ludzka pilność cennym bogactwem" (Prz 12, 27). Św. Paweł wprost pisze: "Gdy byliśmy u was, nakazaliśmy wam tak: kto nie chce pracować, niech też nie je" (2 Tes 3, 10). Przypowieść Pana Jezusa o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-16) i o talentach (Mt 25, 14-30; Łk 19, 11-28) akcentuje, że człowiek za swoją pracę odpowiada nie tylko wobec społeczeństwa, ale także w sumieniu wobec Pana Boga.

Praca wyzwala z człowieka najpełniej jego uzdolnienia, energię, inicjatywę. Jest szkołą wielu cnót osobistych i społecznych, takich jak na przykład wytrzymałość, solidarność, cierpliwość, męstwo, odwaga i ład, współpraca, współzawodnictwo. Praca bogaci i łączy ludzi. Wyrównuje także nierówność społeczną. Jeśli człowiek traktuje pracę jako swoje posłannictwo, jako zleconą sobie od Boga misję, staje się ona wówczas dla niego środkiem uświęcenia i gromadzenia zasług dla nieba. Kościół wyniósł na ołtarze nie tylko władców, biskupów, papieży i zakonników, ale także zapobiegliwych ojców, dzielne matki, rzemieślników, żołnierzy i rolników.

***

Czytelnia

1 maja
Święty August Schoeffler, męczennik

Zobacz także:

Święty August Schoeffler
August urodził się 22 listopada 1822 r. w Mittelbronn (Lotaryngia we Francji). Na początku studiów seminaryjnych został tercjarzem dominikańskim. Od 9 października 1846 r. był członkiem Stowarzyszenia Misji Zagranicznych. Zaraz po święceniach kapłańskich, które przyjął 29 maja 1847 r., wyjechał do Wietnamu. Przybył tam gotowy na męczeństwo. Pracował na dwóch placówkach misyjnych. 1 marca 1851 r. został aresztowany. Zawleczono go do Son-Tay i okrutnie torturowano. Ścięto go 1 maja 1851 r. Beatyfikował go Leon XIII 27 maja 1900 r., a kanonizował św. Jan Paweł II 19 czerwca 1988 w grupie 117 męczenników wietnamskich (wspominanych wspólnie 24 listopada).

Pierwsi misjonarze, którzy przynieśli wiarę chrześcijańską do Wietnamu, przybyli tam w 1533 r. Działalność misjonarzy nie spotkała się z przychylnością władz, które wydalały obcokrajowców ze swojego terytorium. Przez kolejne trzy stulecia chrześcijanie byli prześladowani za swoją wiarę. Wielu z nich poniosło śmierć męczeńską, zwłaszcza podczas panowania cesarza Minh-Manga w latach 1820-1840. Zginęło wtedy od 100 do 300 tysięcy wierzących. Stu siedemnastu męczenników z lat 1745-1862 św. Jan Paweł II kanonizował w Rzymie 18 czerwca 1988 r. (ich beatyfikacje odbywały się w czterech terminach pomiędzy 1900 i 1951 rokiem). Wśród nich jest 96 Wietnamczyków, 11 Hiszpanów i dziesięciu Francuzów; było to ośmiu biskupów i pięćdziesięciu kapłanów; pozostali to ludzie świeccy.
Prawie połowa kanonizowanych (50 osób) należała do Rodziny Dominikańskiej. Ponieważ zamieszkiwali teren apostolatu Tonkin Wschodni (położony na wschód od rzeki Czerwonej), który papież Innocenty XIII powierzył dominikanom z Filipin, nazywa się ich męczennikami z Tonkinu.

***

Czytelnia

1 maja
Jeremiasz, prorok

Zobacz także:

Prorok Jeremiasz
Jeremiasz żył w czasach pełnych niepokoju. Gwałtowne przemiany, dokonujące się na starożytnym Bliskim Wschodzie, wstrząsnęły nie tylko losem ludu, do którego należał, ale także jego własnym życiem. Na arenie dziejowej pojawił się około roku 626 przed Chrystusem, a więc w czasie, gdy hegemonia asyryjska zbliżała się do swego kresu, a Izraelici mogli na moment odetchnąć przejściowymi powiewami wolności. Wywodził się z rodu kapłańskiego, ale sam był wieśniakiem. Mieszkał w Anatot, w miejscowości oddalonej od Jerozolimy o godzinę drogi. Gdy został powołany na proroka, otrzymał zadanie niszczenia zła, a tworzenia dobra - i to nie tylko w samym Izraelu, ale także u innych narodów. Powołując się na młody wiek i brak doświadczenia, wymawiał się przed przyjęciem takiej misji, ale nalegania Boże okazały się silniejsze. Stał się więc rzecznikiem Boga, wyposażonym w szczególny mandat.
Jak Ozeasz, poniekąd także w jego stylu, wyrzucał mieszkańcom Jerozolimy, że zapomnieli o Panu i źle obchodzą się z braćmi. Przypomniał groźbę, jaką stanowią dla nich nieprzyjaciele z północy, którzy mogą stać się biczem Pańskim, szalejącym nad ziemią Izraela. W roku 621 odnaleziono w świątyni księgę Prawa. Dało to początek reformie religijnej. Jeremiasz pozostawał początkowo na dalszym planie w przeprowadzaniu tego dzieła, ale wspierał reformatorów, chociaż dostrzegał, że zmiany w strukturach nie zdadzą się na nic bez odmiany w sercach. Gdy w czasie między rokiem 616 a 612 Jozjasz pozyskał tereny na północy kraju, prorok wieścił nawrócenie braci. Wkrótce potem ten sam władca usiłował przeciwstawić się Egipcjanom, zdążającym na pomoc Asyryjczykom, i zginął pod Megiddo. Ta przedwczesna śmierć była powodem załamania dla wielu. Co więcej, skłoniła niektórych do zarzucenia reformy, nawet do prześladowania jej budowniczych, samego zaś Jeremiasza wystawiła na napastliwość jego własnej rodziny.
Syn Jozjasza został uprowadzony przez faraona, a władanie z inicjatywy tego ostatniego objął Szalum, który przybrał imię Joachaza. Prorok piętnował postępowanie tego króla i przestrzegał braci, ale ci większą wagę przywiązywali do instytucji religijnych aniżeli do postępowania zgodnego z moralnością. Tymczasem Nabuchodonozor gotował się do podbicia całego Bliskiego Wschodu. W tej sytuacji Jeremiasz przestrzegał swoich i sąsiadów, ale także tym razem posłuchu nie znalazł. Jego przestrogi nie wypełniają się od razu, dlatego wszyscy kpią sobie z niego i zmuszają do tego, by żałośnie uskarżał się przed samym Panem. Chcąc pozostawić trwałe świadectwo, Jeremiasz kazał spisać przepowiednie. Jego sekretarz Baruch odczytał je ludowi.
Około roku 599 Nabuchodonozor pozwolił swym wasalom na pustoszenie terytorium judzkiego. Jeremiasz wezwał wówczas do opamiętania i roztropnego posłuchu, ale znów naraził się rodakom i został uwięziony, obity kijami i zakuty w dyby. Pod koniec rok 598 pod Jerozolimę nadciągnął sam Nabuchodonozor. W czasie oblężenia Jeremiasz wzywał do wierności ideałom ojców, a królowi wieścił deportację. Po urzeczywistnieniu się tego proroctwa na tron wstąpił Sedecjasz, który poprzysiągł wierność władcy Babilonii, ale potem próbował oscylować między jego potęgą a Egiptem. Jeremiasz głosił wtedy, że trzeba dochować wierności przysiędze, ale zarazem groził Babilonowi, bezbożnemu miastu, stolicy tyranii. Troszczył się zarazem o rozproszone w Mezopotamii owce Izraela. Wyrażał wobec nich swe zaufanie, a wiarołomnemu królowi przeciwstawiał przyszłego Dawidowego Mesjasza.
Gdy Sedecjasz na nowo wszedł w przymierze z faraonem, Nabuchodonozor po raz wtóry zarządził oblężenie Jerozolimy. Przerwał je na krótko na wieść o zbliżających się wojskach egipskich, a wówczas mieszkańcy miasta, czując się ocalonymi, z powrotem zapędzili w niewolę tych, których w czasie oblężenia uwolnili. Jeremiasz potępił to bezprawie, ale oskarżony o zdradę i defetyzm, został ujęty, obity, a potem wrzucony do wyschniętej studni. Mimo to głosił nadzieję i wieścił nowe przymierze z Bogiem, bardziej duchowe, utrwalone na wieki.
W lipcu 587 r. Jerozolima zostaje spustoszona, spalona, zrównana z ziemią. Elitę mieszkańców znów uprowadzono na wygnanie. Sedecjasza okaleczono i deportowano. Jeremiasza zabrał do siebie Godoliasz, którego Nabuchodonozor ustanowił zarządcą w Mispa. Po zbiorach Godoliasz został zamordowany przez ludzi z królewskiego rodu, którzy - bojąc się represji - uszli do Egiptu. Uprowadzili tam ze sobą proroka. Mimo to kontynuował on swą misję. Mógł już wtedy mieć 65 lat.

Prorok JeremiaszJaki był kres jego życia, nie wiemy. Wiemy natomiast, że wpływ proroczego nauczania był ogromny i rozciągający się na stulecia. To, co Jeremiasz powiedział o przymierzu, powtarzać będzie za nim Ezechiel. Deutero-Izajasz potwierdzi, że to przymierze rozciąga się na narody. Malachiasz zapowie Pośrednika, którym stanie się Jezus Chrystus. Także sam Pan będzie nieraz nawiązywać do Jeremiasza. Wpływ i autorytet tego wielkiego proroka potwierdzą też takie anonimowe pisma, jak Lamentacje czy Paralipomena, oraz pozakanoniczne Apokryphon.
Nie mogło to nie oddziałać na kult proroka w środowiskach chrześcijańskich. Beda wpisał go pod dniem 1 maja do martyrologium. Tę krótką notę Usuardus uzupełni tekstem zapożyczonym z Pseudo-Epifaniusza. Tym sposobem Jeremiasz stanie się męczennikiem, ukamienowanym w egipskim Tafnes przez rodaków. Z podobnego źródła zaczerpnie Martyrologium Rzymskie, które do wspomnienia doda wzmiankę o cudownym oddziaływaniu prochu z grobu proroka. Jego postać spowijały legendy już sto lat przed naszą erą. Chrześcijanie modyfikowali je potem na rozmaity sposób.

Zgodnie z Katechizmem Kościoła Katolickiego (nr 61), "patriarchowie i prorocy oraz inne postacie Starego Testamentu byli i zawsze będą czczeni jako święci we wszystkich tradycjach liturgicznych Kościoła". Najbardziej znanymi postaciami Starego Testamentu, uznawanymi za osoby święte, są - oprócz Jeremiasza - także Abraham, Mojżesz, Dawid, Eliasz i Elizeusz oraz Jozue, ponadto często również Adam i Ewa.

źródło - brewiarz.pl